W mroźny czwartkowy wieczór 9 lutego stanęliśmy przed Szpitalem Bielańskim w Warszawie po raz kolejny pokazując przechodniom jak wygląda niesprawiedliwość aborcji. Zaskoczone spojrzenia sporej części odwiedzających tego dnia szpital wskazywały wyraźnie, że nie wszyscy wiedzą jak naprawdę wygląda zabite w aborcji dziecko. Kilka osób dokładnie oglądało nasz baner z obu stron, jedna z przechodzących kobiet zaczęła robić zdjęcia, chociaż nie chciała rozmawiać.
W połowie naszej pikiety podszedł do nas energiczny młody mężczyzna dopytując, czy na pewno protestujemy przeciwko zabijaniu dzieci. Usłyszawszy potwierdzenie gorąco nam wszystkim podziękował za obecność i działanie w ich obronie.
Pod koniec naszej akcji obok baneru przechodziła grupa kobiet, jak możemy sądzić – pracownic szpitala. Na widok zdjęcia na plakacie jedna z nich powiedziała do koleżanek: „znów tu stoją”. Faktycznie, przed Szpitalem Bielańskim pojawiamy się regularnie. Jesteśmy zdecydowani, aby nie rezygnować z poruszania serc i sumień pacjentów, przechodniów i personelu, dopóki w murach tego szpitala będą wykonywane aborcje.
Agnieszka Januszewska