Zabite dzieci nie mają grobów – dla klinik aborcyjnych są odpadami

Wydawać by się mogło, że kultura zachodnia jest na tyle rozwinięta i ucywilizowana, że humanitarne podejście do ludzkich zwłok jest swego rodzaju standardem. Niestety, jak się okazuje w przypadku ciał zamordowanych podczas aborcji dzieci nie ma mowy o jakimkolwiek szacunku. Zmasakrowane ciała lądują w pudłach na odpady, śmietnikach, a nawet w kanalizacji. Te makabryczne rzeczy dzieją się w klinikach aborcyjnych, które specjalizują się w zabijaniu nienarodzonych dzieci.

Dzieci traktowane jak śmieci

W 2011 r. pracownica jednej z klinik aborcyjnych, Jewels Green, opisała mediom makabryczne sceny, których była świadkiem. Doskonale pamiętam sprzątaczkę – opowiada Green – która rzuciła pracę po znalezieniu stopy w odpływie jednego ze zlewów autoklawu (tam, gdzie instrumenty medyczne są wyczyszczone i wysterylizowane po aborcji) i jak wszyscy śmialiśmy się i żartowaliśmy z tego w salonie dla personelu przez kilka następnych dni i tygodni. Wspomina także inną sytuację – Pewnego razu wysiadło zasilanie. Wszyscy byliśmy wyraźnie poinstruowani, aby NIE otwierać zamrażarki, w której przechowywano wszystkie odpady medyczne (czytaj: martwe części niemowlęce w workach biologicznie niebezpiecznych). Jednak ktoś nieostrożny otworzył zamrażarkę. Nigdy, przenigdy nie zapomnę odoru gnijącego ludzkiego ciała.

makabryczne praktyki w klinikach aborcyjnych
Rozczłonkowane ciało dziecka poddanego aborcji

Ciała w koszach na śmieci

Także w 2011 r. dozorca budynku w jednej z dzielnic Nowego Jorku podał, że pewnego wieczoru wystawiając worki na śmieci, zauważył, że w jednym z nich znajduje się plastikowy przedmiot, który nie został właściwie posegregowany.  – Sięgnąłem do worka, by włożyć to do kosza na śmieci. I wtedy zobaczyłem dziecko. Był to płód o długości sześciu lub siedmiu cali.

Abortowane dziecko w plastikowym kuble

Przetrzymywanie ciał

Idąc kilka lat dalej – w 2016 r. policjanci z West Bloomfield dokonali przerażającego odkrycia. W bagażniku Michaela Rortha, podejrzanego o dokonywanie aborcji, znaleźli 15 plastikowych słoików z „resztkami” abortowanych dzieci. Przez kolejne 2 lata szczątki tych maleństw były przechowywane w biurze medycznym jako dowody rzeczowe w sprawie. Dopiero na skutek działań amerykańskich proliferów dzieci mogły zostać godnie pochowane. Jedna z działaczek, Monica Migliorino Miller, stwierdziła – [Słoiki] […] zawierają  prawdziwe, możliwe do zidentyfikowania szczątki ludzkie. Patrzyłam w te słoiki. Widziałam w nich małe ciałka dzieci – ich ręce, nogi, stopy, kręgosłupy – to wszystko ludzkie istoty, które żyły, zostały zabite i potraktowane z całkowitym brakiem szacunku – a teraz ci „niechciani ludzie” otrzymają przynajmniej humanitarny i godny pochówek. W religii chrześcijańskiej jest siedem uczynków miłosierdzia względem ciała, a ostatnim z nich jest pogrzebać zmarłych. Jednak tu będzie to pierwsze dzieło miłosierdzia, jakie te nienarodzone dzieci kiedykolwiek otrzymały na tej ziemi .

Zamiast grobu – umywalka, kanalizacja, bagażnik, albo śmietnik
klinikach aborcyjnych

Odrażające działania klinik

Amerykańska organizacja pro-life Live Action dokonała podsumowania działań klinik aborcyjnych w zakresie pozbywania się ciał zabijanych przez nich dzieci. Te odrażające sytuacje miały miejsce zarówno na terenie Stanów Zjednoczonych jak i poza ich granicami. Oto wyniki:

W Michigan dzieci były przechowywane w zamrażarce przez 5 miesięcy. W stanie Oregon i Kanada ciałka abortowanych były wysłane do zakładu, który spalał je i przetwarzał na energię elektryczną. W Wielkiej Brytanii poronione dzieci wykorzystane były do ogrzewania szpitali. W Ohio martwe dzieci były ogrzewane, dopóki nie zostały zabite bakterie, a następnie były wysłane do zgniłych odpadów na śmietniku w Kentucky. Gubernator Mike DeWine powiedział: Sądzę, że mieszkańcy Ohio przeżyją szok, gdy dowiedzą się, że płody są gotowane, a następnie trafiają na wysypisko śmieci, gdzie zostają zmieszane z wczorajszymi śmieciami”. W Indianie niemowlęta zostały wysłane do laboratorium, a następnie zmielone za pomocą świdra. Nieżyjący już George Tiller, aborcjonista z Kansas, założył własne krematorium, w którym osobiście spalał ciała dzieci, których życie skończył. Renee Chelian z Michigan zaproponowała wykorzystanie działki w lesie jako miejsca palenia dla małych ciał, które piętrzyły się w jej zakładzie. Zasugerowała również wysłanie dzieci do systemu kanalizacyjnego, stwierdzając: „Śniło mi się, jak pozbyć się tkanki płodowej.” Stericycle, najbardziej znana firma zajmującą się usuwaniem odpadów, która współpracuje z placówkami aborcyjnymi, odbiera i wywozi swoje pudła, pojemniki i wiadra wypełnione częściami  ciał abortowanych dzieci. LeRoy Carhart, jeden z najbardziej znanych (i niebezpiecznych) aborcjonistów, miał ostatnio problemy z utrzymaniem firmy zajmującej się utylizacją odpadów. Dwie firmy zrezygnowały, a jemu samemu zrobiono zdjęcia gdy wywoził pudła uginające się pod ciężarem mnóstwa małych martwych ciał.

klinik aborcyjnych są odpadami
Ciała abortowanych dzieci poddane procesowi mielenia

Niestety, przykłady takiego potraktowania martwych ciał dzieci jest znacznie więcej. Dopóki takie rzeczy dzieją się na świecie, nie możemy powiedzieć, że żyjemy w postępowym świecie. Co więcej – dopóki pozwalamy na tak brutalne zabijanie nienarodzonych dzieci, jakim jest aborcja oraz na dobijanie tych, które cudem ją przeżyły, nie możemy uznawać siebie za ludzi cywilizowanych. Nie oszukujmy się, mamy ogromny wpływ na to, jak będzie wyglądała rzeczywistość wokół nas i jak nas potraktują ci, których już dziś możemy ocalić.

Tekst: Magdalena Łońska

Na podstawie:
aborcja to zabójstwo

Nie bądź obojętny!  Wspieraj działania Fundacji! Jeśli uważasz, że to co robimy, jest dobre i słuszne, pomóż to kontynuować! Nawet niewielkie wpłaty mają znaczenie. Numer konta: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Sprawdź podobne wpisy

Texas: wstrząsające nagranie z ukrytej kamery. W czasie spotkania integracyjnego z partnerami biznesowymi pracownicy jednej

4 października, 2024

Jesienią tego roku zbrodniarze z Aborcyjnego Dream Teamu otworzą „przychodnię” ABOTAK. Będzie to prywatna rzeźnia,

1 października, 2024

Mordowali dzieci z zimną krwią. Gdy wiły się z bólu, skupiali się tylko na tym,

27 września, 2024

Bądź na bieżąco!

Chcesz wiedzieć, co się dzieje? A może umykają Ci ważne wydarzenia? Pokonaj cenzurę treści pro-life: zapisz się na newsletter! Będziemy informować Cię bezpośrednio i już nic nie przegapisz.