Zakończyła się debata i głosowanie nad obywatelskim projektem dotyczącym aborcji, który miał zakończyć „aborcyjne eldorado” w Polsce. Mowa o inicjatywie ustawodawczej 150 tysięcy obywateli (nazywanej przez media „ustawą Kai Godek”) „Aborcja to Zabójstwo”. Posłowie zebrani w Sejmie postanowili stanąć w obronie bezkarności aborcjonistów. Wyniki głosowania w sprawie ulepszenia przepisów dotyczących aborcji szokują.
Aborcja głosowanie – bezlitosny wyrok
To haniebny dzień dla polskiego parlamentu. Posłowie zlekceważyli projekt podpisany przed 150 tysięcy obywateli. Głosowanie w sprawie aborcji, które odbyło się 7 marca 2023 roku, pokazało jasno prawdziwe oblicze parlamentarzystów i to, jak bagatelizują tematykę aborcji. 300 posłów głosowało za odrzuceniem projektu ustawy.
Jedynie 99 ze wszystkich głosujących w sprawie aborcji opowiedziało się za rozsądnymi postulatami inicjatywy. Jesteśmy zatem w kraju, w którym władza normalizuje morderstwo i nie widzi nic złego w nakłanianiu do zabicia poczętego dziecka. Ludzie muszą zacząć brać odpowiedzialność nie tylko za swoje czyny, ale i za słowa. Promowanie zabijania nienarodzonych dzieci jest złem i fakt ten nie powinien podlegać dyskusji. Jak się jednak okazuje, posłowie wolą iść na rękę aborterom, o czym świadczą wyniki głosowania w sprawie wprowadzenia kar m.in. za przekazywania informacji jak dokonać aborcji i które zachęcają do przerywania ciąży.
Posłowie normalizują promowanie morderstwa
Nie można zaprzeczyć, że wszyscy ci, którzy zagłosowali przeciwko projektowi ograniczającemu aborcję, powiedzieli: „życie bezbronnych dzieci nic dla nas nie znaczy, niech aborcjoniści nadal bezkarnie promują, namawiają i przeprowadzają aborcje z pominięciem polskiego prawa”. To właściwe podejście?
Skoro żyjemy w kraju, w którym zabójstwa są karane, dlaczego zezwala się na promowanie zabijania nienarodzonych dzieci? Mordowanie nienarodzonych również jest formą przemocy. Nie możemy godzić się na to, żeby przepisy chroniły ludzi promujących morderstwo, niezależnie od tego, czy dotyczy ono dorosłych osób, czy dopiero poczętych dzieci. Potrzeba zmian – nawet teraz, gdy głosowanie w Sejmie pokazało, jak wielu posłów zalicza się do zwolenników aborcji.
Nie poddamy się!
Nie rezygnujemy z aktywnego działania. Chcemy, żeby wszystkie osoby, które swoją polityczną decyzją pozwoliły na zabijanie dzieci i zasłaniają się logiką partyjną, były znane wyborcom. Prawo do życia dla każdego dziecka powinno być chronione od poczęcia. Na stronie www.SejmBezAborterow.pl już można znaleźć imienne listy posłów, którzy głosowali przeciwko lepszej ochronie dzieci przed aborcją.
W najbliższych tygodniach i miesiącach będziemy informować wyborców w poszczególnych okręgach o postawie ich delegatów. Ludzie mają prawo wiedzieć, kto stoi za okrutną decyzją. Niech sami zdecydują, czy nadal chcą mieć takiego reprezentanta w Sejmie.