Szkocja: gwałciciel umieszczony w więzieniu dla kobiet, bo „czuje się” kobietą

Groźny przestępca seksualny Isla Bryson ma odsiadywać wyrok w kobiecym więzieniu, dlatego że uważa się za kobietę – ta wiadomość wstrząsnęła opinią publiczną Szkocji w ostatnich dniach. Zgodnie ze szkockim prawem Bryson nie potrzebuje diagnozy lekarskiej, wystarczy tylko i wyłącznie jego deklaracja. Na chwilę obecną jest nadzieja, że władze cofną się przed wprowadzeniem w życie tego absurdu.

Isla Bryson to nowe kobiece imię mężczyzny znanego wcześniej jako Adam Graham. Mimo że sam utrzymuje, że na dysforię płciową cierpi od dzieciństwa, reszta świata ani nawet najbliższa rodzina nie miała o tym pojęcia aż do aresztowania go za dwa gwałty w 2000 roku. Dziwnym trafem to właśnie wtedy zatrzymany stwierdził, że jednak jest kobietą i chce trafić do więzienia kobiecego. Szkockie władze potraktowały temat poważnie i postanowiły umieścić groźnego gwałciciela w więzieniu żeńskim. Prawdopodobnie na razie jest w indywidualnej celi, ale po ogłoszeniu wymiaru kary – czyli już za miesiąc – miałby przebywać razem z innymi osadzonymi. Dodajmy, że do chwili obecnej Bryson nadal posiada męskie genitalia. Brzmi absurdalnie? Mimo to Szkocka Służba Więzienna (Scottish Prison Service, SPS) nie zauważyła w całej sytuacji niczego niewłaściwego. W końcu głos zabrała szkocka premier Nicola Sturgeon oświadczając ostrożnie: „Nie sądzę, aby gwałciciel mógł przebywać w więzieniu dla kobiet”. Zrobiła to po tym, jak wielokrotnie próbowano uzyskać od niej odpowiedź na pytanie, gdzie właściwie przebywa Bryson. Dodała, że SPS ma przeprowadzić „ocenę ryzyka” więźnia.

Nowe prawo prowadzi do absurdów

Takich chorych sytuacji będzie więcej, jeśli w życie wejdzie przyjęta przez szkocki parlament w grudniu ustawa o uznaniu płci. Według niej do rozpoczęcia procesu „zmiany płci” nie potrzeba będzie orzeczeń lekarskich, wystarczy tylko i wyłącznie własna deklaracja. Na razie rząd w Londynie blokuje ustawę wskazując na możliwość manipulacji dla osiągnięcia korzystnych zasiłków lub emerytur.

Gwałciciel oszukuje system

Na pierwszy rzut oka oczywiste jest, że Bryson manipuluje. To, czego nie widzą władze, zauważyła żona Brysona w rozmowie z „Daily Mail”. Według niej oskarżony nie tylko wykorzystuje prawo, by dostać się do łagodniejszego więzienia i otrzymać mniejszy wyrok, ale przede wszystkim stanowi realne niebezpieczeństwo: „Wysłanie go do kobiecego więzienia jest skandaliczne. Czy kolejną ofiarą, którą zaatakuje, ma zostać jedna z bezbronnych więźniarek? On nie przestanie tego robić, to leży w jego naturze”.

Zaledwie pół roku temu opisaliśmy, jak w amerykańskim stanie New Jersey umieszczono w kobiecym więzieniu mężczyznę odsiadującego wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci: Mężczyzna identyfikujący się jako kobieta zapłodnił dwie więźniarki. Wszystko zgodnie z prawem – wystarczyło, że więzień oświadczył, iż „czuje się kobietą”. Doszło w końcu do tego, że osadzony zapłodnił dwie więźniarki. Na końcu zadaliśmy pytanie, czy kwestią czasu jest, by zaczęto umieszczać gwałcicieli w kobiecych więzieniach. Jeśli wtedy wydawało się, że w New Jersey osiągnięto ostateczny poziom absurdu, to Szkocja właśnie postanowiła pójść dalej. Narażenie setek kobiet na ataki gwałciciela jest jak zamknięcie lisa w kurniku, tyle że w zgodzie z prawem.

Tekst: Klara Kamińska

Nie bądź obojętny!  Wspieraj działania Fundacji! Jeśli uważasz, że to co robimy, jest dobre i słuszne, pomóż to kontynuować! Nawet niewielkie wpłaty mają znaczenie. Numer konta: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Sprawdź podobne wpisy

Zabójstwo przez teleporadę Polska nie jest krajem przyjaznym mordowaniu nienarodzonych Żaden problem droga Polko przyjdziemy

27 kwietnia, 2024

W stanie Alabama w USA przyszedł na świat Curtis Means Narodziny przypadły na amerykańskie Święto

25 kwietnia, 2024

Zwolennicy aborcji we Francji walczyli od dziesięcioleci aby mordowanie nienarodzonych dzieci stało się legalne i

25 kwietnia, 2024

Bądź na bieżąco!

Chcesz wiedzieć, co się dzieje? A może umykają Ci ważne wydarzenia? Pokonaj cenzurę treści pro-life: zapisz się na newsletter! Będziemy informować Cię bezpośrednio i już nic nie przegapisz.