Z pisma, które otrzymaliśmy od Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L.Rydygiera w Toruniu wynika, że w przeciągu ostatnich kilku lat uśmiercono tam 67 dzieci. Prawie wszystkie dokonane tam „zabiegi” aborcyjne poprzedzone były badaniami prenatalnymi, które stały się narzędziem do eliminacji najsłabszych i najbardziej potrzebujących. Niezrozumiałe i nie do zaakceptowania jest to, że niektórych ludzi zabija się z uwagi na podejrzenie o jakąś niedoskonałość, przypadłość czy wady rozwojowe. Dlaczego? Bo się jeszcze nie narodzili? Na jakiej podstawie odbiera się im to fundamentalne prawo, z którego my wszyscy już skorzystaliśmy – prawo do narodzenia się?
Nie godząc się na tę straszną rzeczywistość, która dzieje się w naszym toruńskim szpitalu, w dniu 22.09.2016r poinformowaliśmy przedstawiciela ww. placówki medycznej, że protesty antyaborcyjne przed szpitalem będą odbywały się do dnia, w którym placówka ta stanie się jednostką wolną od aborcji, zapewniającą pomoc i opiekę dla każdego człowieka, również tego nienarodzonego.
Na protest antyaborcyjny przychodzi coraz więcej ludzi. W szczególności bardzo cieszy obecność młodych osób, które mają głęboką świadomość tego, że dzisiejszy świat jest areną walki cywilizacji śmierci z cywilizacją życia. Ta walka, to zmaganie dzieje się także w Toruniu. Już dzisiaj zapraszamy na kolejny protest antyaborcyjny, który odbędzie się 11.12.2016 r.
Odsyłamy także do filmików z pikiety: