W Poznaniu ciągnie się sprawa z lata 2020 r., czyli jeszcze sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego odmówił zabicia dziecka mającego wady letalne. Dziecko cierpiało między innymi na agenezję nerek. Decyzja szpitala powodowana była określeniem wieku dziecka na 23. tydzień ciąży, więc nawet dla aborterów były już za duże by je zamordować.
Niestety nie możemy pochwalić postawy personelu szpitala, gdyż wcześniej w tej placówce mordowano nienarodzone dzieci. To, że ktoś zabija we wtorek, a w środę nie, to trochę za mało. Tym bardziej, że, jak podaje „Gazeta Wyborcza”, Stefan Sajdak, ginekolog poznańskiego szpitala, zapewniał, iż odmowa wykonania aborcji „nie jest dyktowana pobudkami ideologicznymi”. Ufff, co za szczęście. Możemy spać spokojnie…
Interwencja Federy
W całej historii pojawiła się Federa (Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny), swego czasu prowadzona przez niesławną Wandę Nowicką. Nacisnęła na szpital, napisała pisma z podaniem o zabicie dziecka, pracownicy Federy zainterweniowali w szpitalu osobiście. Cóż za zaangażowanie! I niech ktoś powie, że w Polsce nie dba się o pacjentów! Sam dyrektor pod naciskiem feministycznej organizacji postanowił zwołać konsylium i zaplanować aborcję. Jednak nie zdążył, gdyż… dziecko samo umarło. Wobec tego przedstawicielka Federy wniosła sprzeciw do Komisji Lekarskiej przy Rzeczniku Praw Pacjenta oraz namówiła rodziców na pozew o bezprawną odmowę wykonania aborcji. Dla feministek śmierć to za mało, ważne, aby zamordować.
Mordercza licytacja
Co dalej? Komisja Lekarska uznała, że szpital zawyżył wiek dziecka. Pacjentka była w 20. tygodniu ciąży. I zaczęło się licytowanie tygodni życia dziecka, by sprawdzić, kto może żyć, a kto nie. Jedni powiedzą, że po 23. tygodniu zabić nie wolno. A wcześniej zdarzały się aborcje i w 24. tygodniu. Komisja Lekarska oczywiście nie sprawdzi, ile razy wiek dziecka został zaniżony – jeszcze okazałoby się, że wiele aborcji, które się odbyły, w ogóle nie powinno się odbyć. Absurd z liczeniem tygodni, pozew za niezabicie dziecka, które zmarło w sposób naturalny – to wszystko skutki obowiązywania prawa pozwalającego na zabijanie niepełnosprawnych dzieci. Każdej aborcji trzeba powiedzieć: NIE! Tylko wtedy unikniemy absurdów selekcji, kto żyć może, a kto nie ma takiego prawa i dlaczego.
Tekst: Mikołaj Brzyski