Nielegalny handel organami abortowanych dzieci

Kierownictwo Planned Parenthood zostało zmuszone do przyznania, że czerpało zyski ze sprzedaży części ciał zabitych dzieci. Faktury i e-maile świadczą na równi z nagranymi ukrytą kamerą rozmowami, że organizacja aborcyjna nielegalnie sprzedawała organy abortowanych dzieci

Z ukrytą kamerą w klinice aborcyjnej

Z ujawnionych materiałów dowiadujemy się, że Planned Parenthood czerpała podwójny zysk z zabijania nienarodzonych – najpierw za samą aborcję od rodziców dziecka, później za konkretne organy od firm biotechnologicznych. Poziom okrucieństwa procedur, pozwalających na pozyskanie organów, jest przerażający. W kamerze widać wnętrze laboratorium i głos pytający o świeże płody z dzisiejszego dnia. Zaraz potem rozlega się śmiech i słyszymy jak kobieta mówi: „Miałyśmy naprawdę długi dzień i wszystkie są pomieszane w torbie”. Wyjmuje z lodówki tacę z krwawymi szczątkami dziecka zabitego w 18. tygodniu życia. Podnosi szczypcami kilka z nich – to jest płuco, tchawica, o – a tutaj są jelita! Rzeczowa rozmowa, swobodny ton i śmiech nad organami zabitego człowieka wywołują wrażenie surrealizmu. To kolejne nagranie obrońców życia z Center For Medical Progress świadczące o tym, że Planned Parenthood zarabia na sprzedaży części ciał zabitych dzieci.

Ujawnienie makabrycznych praktyk Planned Parenthood wstrząsnęło Stanami Zjednoczonymi w 2015 roku. Wszyscy mogliśmy zobaczyć aborterów swobodnie chwalących się jacy są dobrzy w wykonywaniu aborcji tak, by wątroba, oko czy mózg pozostały nietknięte i można je było sprzedać z zyskiem. Opisaliśmy wszystko w tym artykule: Horror rozgrywany za zamkniętymi drzwiami kliniki aborcyjnej

Obrońcy życia z organizacji Center For Medical Progress (CMP) udając zainteresowanych zakupem organów do celów badawczych prowadzili rozmowy z kierownictwem Planned Parenthood i rejestrowali je ukrytą kamerą. Tylko dzięki temu na jaw wyszły szokujące praktyki aborcyjnego giganta, takie jak wycinanie części ciała dziecka, któremu wciąż bije serce. Zobaczyliśmy jak dr Deborah Nucatola opowiada podczas jedzenia w restauracji jak wydobyć dziecko z macicy, by główka pozostała w całości. Można z niej wyciąć mózg, co opisała ze szczegółami informatorka, Holly O’Donnel. Kolejnym budzącym niepokój pytaniem jest sposób wykonywania aborcji. David Daleiden, szef CMP w jednym z wywiadów stwierdził, że może nawet dochodzić do ekstremalnie okrutnej i nielegalnej procedury aborcji przez częściowe urodzenie.

Zbrodnia na dzieciach wciąż wspierana

„Zróżnicowanie źródeł dochodu”. W ten sposób Melissa Farrell określa sprzedawanie części ludzkiego ciała i potwierdza, że aborter może zmienić procedurę, by konkretne części ciała pozostały nietknięte. W 2020 roku ujawniono faktury i umowy między Planned Parethood a firmami biotechnologicznymi. 750 dolarów za wątrobę i 1600 dolarów za wątrobę z grasicą. Nietknięte, tak jak życzy sobie klient. W Stanach Zjednoczonych jest to nielegalne. Można przekazać ludzie ciało do celów badawczych, ale zgodne z prawem jest tylko uzyskanie zwrotu kosztów przechowywania czy transportu.

Jak widać nawet takie praktyki nie przeszkadzają, by biznes aborcyjny był wspierany i to nie przez byle kogo. Planned Parenthood posiada największą sieć klinik oferujących aborcję. Roczne pensje samych tylko dyrektorów generalnych liczone są w milionach dolarów. Darczyńcami organizacji są między innymi: Melinda Gates, Fundacja Forda i Warren Buffett oraz wiele znanych firm, m.in. Starbucks, Unilever, Nike, Johnson & Johnson, PepsiCo, Converse, Avon, American Express. Co gorsza, wspierający ruch pro-choice prezydent Joe Biden przywrócił finansowanie Planned Parenthood z budżetu federalnego! 

handel organami
Ciała dzieci poddane aborcji. Materiał zarejestrowany ukrytą kamerą

Handel organami – kolejne źródło zysku

Kliniki aborcyjne nastawione są wyłącznie na zysk i to maksymalny. Jak widać – sama aborcja im nie wystarczy, szukają kolejnych źródeł na zarobienie jeszcze większych pieniędzy. Zabójcy dzieci mogą liczyć na wsparcie i przychylność największych, tymczasem obrońcy życia są ciągani po sądach. David Daleiden, który opublikował film z rozmowy z pracownikami Planned Parenthood oraz inne osoby związane z Center for Medical Progress, już od kilku lat toczą sądowe batalie z gigantem aborcyjnym. Zostali oskarżeni między innymi o ujawnienie poufnych nagrań, tajne śledztwo, a nawet oszustwo.

Tekst: Natalia Klamycka


Nie bądź obojętny!  Wspieraj działania Fundacji! Jeśli uważasz, że to co robimy, jest dobre i słuszne, pomóż to kontynuować! Nawet niewielkie wpłaty mają znaczenie. Numer konta: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Sprawdź podobne wpisy

Film o aborcji „Miało nie żyć” startuje w prestiżowym festiwalu filmowym „Maksymiliany”. Ma wielką szansę

9 grudnia, 2024

Na pierwszy rzut oka nie widać, że Szymon to dziecko ocalone od aborcji. Wrażliwy, nieśmiały

5 grudnia, 2024

Benjamin Levin był wiceministrem edukacji w Kanadzie w rządzie premier Kathlyn Wynne, zadeklarowanej lesbijki. Napisał

1 grudnia, 2024

Bądź na bieżąco!

Chcesz wiedzieć, co się dzieje? A może umykają Ci ważne wydarzenia? Pokonaj cenzurę treści pro-life: zapisz się na newsletter! Będziemy informować Cię bezpośrednio i już nic nie przegapisz.