Grudniowe wydanie niemieckiego magazynu dla LGBT „Siegessäule” ukazało się ze skandaliczną okładką uderzającą w katolików – Święta Rodzina przedstawiona jest jako para jednopłciowa, a Dzieciątko Jezus trzyma na rękach Maryja z brodą.
Skandaliczna okładka Siegessäule
Kolejny raz działacze LGBT kpią ze świętych dla katolików symboli i postaci. Tym razem prowokacji dokonał popularny w Berlinie magazyn „Siegessäule” nawiązując do świąt Bożego Narodzenia. W rolę Matki Bożej z brodą wcielił się zdeklarowany homoseksualista, model i Ambasador Dobrej Woli Parlamentu Europejskiego ds. ruchu LGBT – Riccardo Simonetti. Na swoim profilu na Facebooku opublikował zdjęcie okładki z komentarzem (wpis usunął, ale w internecie nic nie ginie):
„Skoro ignorujemy fakt, że Jezus nie był biały, równie dobrze możemy uwierzyć, że Dziewica Maryja miała brodę, bo dlaczego nie? Czuję się bardzo dumny i zaszczycony, że znalazłem się w grudniowym numerze tak queerowej instytucji, jaką jest „Siegessäule Magazin”.
Katolicy oburzeni
W sieci zawrzało. Oburzeni bluźnierczą okładką katolicy podnieśli głos. W komentarzach w mediach społecznościowych wyrazili swój sprzeciw wobec zachowania homoaktywisty:
„Współczuję ci, że musisz uciekać się do tego rodzaju bluźnierstwa, by zwrócić na siebie uwagę. Niech Pan zmiłuje się nad twoją duszą”
„Proszą o szacunek, ale nie szanują wiary innych ludzi, to jest bluźnierstwo!”
„Czy będzie wersja muzułmańska przed Ramadanem? Czy jesteś wystarczająco odważny, czy jesteś tchórzem?”
„Pozwolę sobie przedstawić ambasadora #LGBTQ Parlamentu Europejskiego. Jak inaczej mogłaby słynna tolerancyjna i pełna szacunku społeczność tęczowa świętować Adwent, jeśli nie z bluźnierczą, bezsensowną prowokacją? Udostępnij to i użyj hashtag #RespectAdvent , aby wezwać Simonettiego do rezygnacji.”
Przesuwanie granic
Po raz pierwszy motyw kobiety z brodą pojawił się w mediach w 2014 r. kiedy to na scenę Konkursu Piosenki Eurowizji wszedł gej Thomas Neuwirth w stylizacji – drag queen Conchity Wurst. Swoim występem wywołał skrajne emocje – przede wszystkim ogromny skandal i obrzydzenie. Zadziała się rzecz bezprecedensowa – granica pokazywania płci została przesunięta. I o to właśnie chodzi działaczom LGBT takim jak Neuwirth czy Simonetti.
Aktywiści LGBT chcą, by społeczeństwo zaakceptowało wszelkie wynaturzenia i dewiacje, jakie przejawiają. Chcą, by ich chore postrzeganie rzeczywistości zostało uznane za normę. Swoimi prowokacjami udowadniają, że to nie walka o”równość” i „tolerancję”, którymi się zasłaniają. To chęć całkowitego obalenia i wyparcia naturalnego, chrześcijańskiego i konserwatywnego porządku społecznego, moralnego i seksualnego. W tym celu stosują metodę ośmieszania, przesuwania granic i bombardowania normalnych ludzi swoi chorymi fetyszami i zboczeniami. Stosują to również wobec dzieci – publiczne biblioteki w USA zajęły się promowaniem ideologii LGBT wśród małych dzieci poprzez organizacje wydarzeń z udziałem tzw. Drag Queens.
Tekst: Faustyna Rewucka