Do historii Polski dzień 22.10.2020 przejdzie jako wielkie zwycięstwo Życia. Od lat czekaliśmy na tę chwilę! Było do przewidzenia, że środowiska feministyczne i lewackie w jakiś sposób zechcą tę radość zakłócić. Od kilku dni wychodzą na ulice polskich miast ze swoim „czarnym protestem”, profanując kościoły i zakłócając Msze Święte. Zgrozę budzi fakt, że do proaborcyjnego protestu przyłączają się także studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego św. Jana Pawła II. Na oficjalnej stronie uczelni na FB, wrze od dyskusji w temacie wyroku TK.
Studenci nie kryjący swojego związku z uczelnią katolicką, jednocześnie wyrażają otwarte poparcie dla feministycznej hucpy. Zachęcają do udziału w czarnych marszach, których celem są m.in. profanacje świątyń, udostępniają fotografie z uczestnictwa w strajkach a dyskusje, w których biorą udział, pełne są lewackiego bełkotu, poparcia dla aborcji i tzw. praw kobiet.
Agresja i wulgarność popierających mord na dzieciach nienarodzonych, wobec obrońców życia i Kościoła Katolickiego, widoczna jest także w przestrzeni internetowej. Pod postami obrońców życia umieszczanych jest tysiące obrzydliwych komentarzy, takich jak: „Skoro kościół może nam zakłócać nasz spokój pchając nam się w macicę, to my możemy zakłócić mszę”; „jakby ministranci w ciążę zachodzili to aborcja była by sakramentem”.
To „czarny protest” w przestrzeni Internetu. Czy również taką formę protestu i ich treść popierają studenci KUL? Niektórzy twierdzą, że poza uczelnią i poza godzinami zajęć mają prawo do wyrażania swoich proaborcyjnych poglądów, także na fanpage’u uczelni. Czy aby na pewno jest to prawo studenta KUL?
Kierując się zasadami moralności chrześcijańskiej…
Warto przypomnieć, że już w pierwszym punkcie Regulamin studiów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II wyraźnie wskazuje, że osoba przyjęta na studia na KUL prawa studenta nabywa z chwilą złożenia wobec Rektora lub dziekana ślubowania o następującej treści:
Jako student Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II będę sumiennie wypełniać swoje obowiązki, by rzetelnie przygotować się do pracy dla dobra Kościoła i Ojczyzny. Kierując się zasadami moralności chrześcijańskiej, będę strzec godności studenta i dbać o dobre imię Uczelni, a także przestrzegać wszelkich zarządzeń jej władz. Tak mi dopomóż Bóg.
W przypadku osób o innych niż katolickie wyznań oraz osób niewyznających żadnej wiary religijnej można w rocie ślubowania pominąć słowa: Kościoła i/oraz: Tak mi dopomóż Bóg. Nikt jednak nie pomija zobowiązania do kierowania się zasadami moralności chrześcijańskiej oraz dbania o dobre imię uczelni.
(Nie)Godność studenta KUL
Do obowiązków studenta należy postępowanie zgodne z treścią ślubowania, z regulaminem studiów oraz z zarządzeniami władz Uniwersytetu, zwłaszcza zaś: zachowywanie postawy obywatelskiej oraz godności studenta KUL, umacnianie lub przynajmniej szanowanie katolickiego charakter Uniwersytetu; oraz troska o dobre imię Uniwersytetu. Czy udział w czarnym proteście, wpisy o charakterze pro-choice, szukanie usprawiedliwienia dla współczesnej eugeniki, wpisują się w tak określony przez władze uczelni zakres obowiązków studenta? Czy uczelnia katolicka może milczeć wobec zachowań swoich studentów sprzecznych z fundamentalnymi wartościami uczelni, uderzającymi wprost w jej dobre imię?
Proces edukacji i formacji młodego pokolenia, zwłaszcza w przestrzeni katolickiego uniwersytetu, nie może pomijać konsekwencji przyjętych na siebie zobowiązań; uczelnia ma prawo je egzekwować i stosować środki dyscyplinarne wobec osób, które nie potrafią się do nich zastosować.
Przypominasz o obowiązkach, czyli… zastraszasz – czy KUL popiera aborcjonistów?
Oficjalna strona uczelni w mediach społecznościowych, nie tracąc charakteru przestrzeni wymiany informacji i rzetelnej, merytorycznej dyskusji, nie może pozostawać w oderwaniu od misji uczelni katolickiej. Konieczny jest głos władz, które nie mogą pozostawać obojętne światopoglądowo, gdyż zaprzeczałyby wówczas celom istnienia instytucji katolickiej, u podstaw której leży respektowanie wartości chrześcijańskich, na czele z obroną życia. Media społecznościowe katolickiej uczelni powinny być przede wszystkim przestrzenią dzielenia się radością, że wygrało życie nad śmiercią, cywilizacja nad barbarzyństwem.
Tymczasem… takie oto wpisy możemy zamieszczają studenci KUL:
„Jestem na tym uniwersytecie, bo po prostu chcę się uczyć a nie dlatego, że ma katolicki charakter”; „kobieta ma prawo do decydowania o swoim ciele”; „wygrało cierpienie i przeciągła śmierć”; „niektórzy może nie chcą patrzeć, jak potwornie zdeformowany płód wypchnięty z ich ciała umiera w męczarniach po dwóch godzinach”; „zlepek komórek niezdolnych do przeżycia poza organizmem nosiciela”; „kobieta ma prawo usunąć płód”.
Ktoś nawet stwierdził, czytając komentarze, że wychodzi na to, że na KUL studiują sami lewicowcy… Zamiast zdecydowanej reakcji na takie komentarze, wypowiedzi przedstawicieli uczelni ograniczają się jedynie do zachęty do prowadzenia kulturalnej dyskusji… Natomiast osobę, która włącza się rzeczowo w dyskusję, przypominając jednocześnie studentom, do czego zobowiązali się wstępując w szeregi studentów KUL i z jakimi konsekwencjami się to wiąże, banuje się „za zastraszanie studentów”.
Uczelnia podaje, że nie podejmie działań, w celu ustalenia tożsamości studentów uczestniczących w protestach, gdyż „Student ma prawo do zagospodarowania czasu prywatnego poza uczelnią”. Zastanawiające jest, ilu z uczestników powinno być w tym samym czasie obecnych na zajęciach, ale w trybie zdalnej nauki można przecież być i na zajęciach i na „czarnym marszu”. A ponadto, czy tym samym uczelnia nie przyznaje się, jak nikły wpływ ma na formację młodego pokolenia? Czy student nie jest już tym, który także poza uczelnią reprezentuje ją a jego postawa zachęca bądź nie młodsze pokolenie do podjęcia studiów na uczelni? W marszach uczestniczą nastolatki: jaki obraz KUL i jego adeptów kształtuje się w ich świadomości? Może chętnie wybiorą tę uczelnię, bo jest fajne towarzystwo, które dobrze bawi się na „czarnych protestach”?
PODPISZ PETYCJĘ!
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk zakazał Komendantowi Straży Miejskiej wspierania policji w interwencjach związanych z tzw. „czarnym protestem”. Piszemy do Krzysztofa Żuka, by przywrócił Straż Miejską do dyspozycji Komendanta Miejskiego Policji, zapewniając większe bezpieczeństwo mieszkańcom miasta.
Podnieść naród na wyższy poziom…
Rola KUL-u w budowaniu i zachowaniu niepodległości, w obronie Polski przed wpływami komunizmu, szykany, jakich doświadczali niezłomni rektorzy i profesorowie walczący o „podnoszenie narodu na wyższy poziom życia religijnego i intelektualnego”, jest nie do przecenienia. Podobnie jak rola Świętego Papieża Polaka, patrona uczelni, w głoszeniu cywilizacji życia i miłości. Od takiej uczelni oczekuje się czegoś więcej niż milczącej bierności w sprawach, które mają znaczenie dla dalszych losów Kościoła i Ojczyzny.
Brak reakcji – to tylko zachęta i otwieranie drogi do działania środowiskom lewackim, które tylko na to czekają. Nie możemy na to pozwolić! Biernym nie może pozostawać Kościół i instytucje katolickie – to bastiony obrony Ewangelii, wartości chrześcijańskich, rodzinnych, cywilizacji życia, miłości. Wróg się zdekonspirował, działa i atakuje wprost. Musimy być mądrzy, czujni i trzeźwi, aktywnie zaangażowani w obronę i promocję najcenniejszych i najbardziej fundamentalnych dla nas wartości – fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej i łacińskiej.
Wydarzenia z ostatnich dni pokazały, jak bardzo środowiska lewackie czują się bezkarne. Lewactwo siłą chce zniszczyć nasze przekonania, w sposób coraz bardziej obcesowy i nachalny. Prawdą jest, że chcąc zniewolić człowieka najpierw trzeba zniewolić jego duszę i umysł. Podobnie jak ideologie totalitarne, chce zawładnąć rządem dusz, choć przecież nie wierzy w ich istnienie. Chcą wywrócić świat do góry nogami, wykorzystując do tego bardzo naiwne młode pokolenie. Mają za nic ich dobro, podobnie jak nic nie obchodzą ich mniejszości seksualne czy prawa kobiet – to tylko punkty podparcia dla ideologii zniszczenia a ludzie, których do jej realizacji wykorzystują, są tylko trybikami dla ideologicznej machiny, które wkrótce staną się (już są) jej największymi ofiarami. Trzeba zatem zdemaskować taką strategię działania i obnażyć jej obrzydliwość, nie dając się zastraszyć pogróżkom i pustemu szatańskiemu rykowi.
KUL-u – pozostań wierny!
Uczelnia katolicka powinna stawiać zdecydowany opór wobec kolaborantów śmierci oraz zagłady człowieka i narodu. Zarówno dla osób wierzących, jak również dla wszystkich, którym bliskie są wartości cywilizacji życia, obrony nienarodzonych i normalności rodziny, pozostaje przyczółkiem w walce o ich zwycięstwo w przestrzeni publicznej.
Doskonale wiedzą o tym środowiska lewackie i proaborcyjne i tylko zacierają z zadowolenia ręce, widząc, że udaje się przeciągnąć na swoją stronę profesorów czy studentów katolickiego uniwersytetu. To ich cenni ambasadorzy, którzy swoimi tytułami i osiągnięciami oznakowanymi jakością „katolicki”, „wywodzący się ze środowiska KUL” (jako student czy pracownik), będą pierwszej klasy promotorami absurdów głoszonych przez środowiska lewicowe. Wśród ofiar takich działań jest już pewnie wielu młodych, którzy dziś wychodzą na ulice w czarnych strajkach. Ilu jeszcze takich ofiar trzeba? Ofiar złożonych na ołtarzach ideologicznych bożków, żądnych młodych serc i umysłów, które będą kształtować przyszłość polskiego narodu, Kościoła i świata?
Apel Kolegiów Rektorów: Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego św. Jana Pawła II oraz Uniwersytet Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie przypomniał, że „prawo do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka. Także w prenatalnym okresie jego rozwoju”, a ochrona prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci jest „fundamentem naszej cywilizacji i tożsamości”.
To piękne i mądre słowa wskazujące, zdawać by się mogło, na zdecydowaną postawę uczelni, wyrażającą szacunek dla życia ludzkiego na każdym etapie jego rozwoju. Pozostaną jednak puste, gdy obok kłócących się z nimi zachowań osób identyfikujących się z KUL-em, władze przejdą obojętnie.
To czas próby dla Ojczyzny i Kościoła. Wielu kieruje wzrok na KUL, licząc, że właśnie teraz wzmocni nasz naród prawdziwym zastępem inteligencji katolickiej, która potrafi w harmonii między rozumem a wiarą, angażować się w obronę dziedzictwa ducha oraz kultury polskiej i katolickiej. Wielu dawno się zawiodło, ale inni wierzą, że może jest to moment przebudzenia z drzemki lęku i wygodnictwa, aby wspólnie stanąć po stronie Prawdy.
Może jeszcze raz trzeba przypomnieć, bo minęło ponad 30 lat, od czasu, gdy wybrzmiał ten papieski apel: „Uniwersytecie! Służ Prawdzie! Jeżeli służysz Prawdzie, służysz Wolności. Wyzwalaniu Człowieka i Narodu. Służysz Życiu!”. Katolicki Uniwersytecie Lubelski św. Jana Pawła II – powróć do swoich korzeni, do swojej misji, pomagając swoim studentom służyć Prawdzie, Wolności i Życiu.