We wtorek w samo południe zebraliśmy się na deptaku na ul. Brzeskiej w Białej Podlaskiej przygotowani na trudne warunki pogodowe. Jednak ani mróz ani padający coraz gęstszy śnieg nie zniechęciły nas do działania. Wiedzieliśmy, że nasza akcja może pomóc – uratować choćby jedno nienarodzone dziecko, choćby jedna kobietę, choćby jedną rodzinę. W to wtorkowe południe uświadamialiśmy mieszkańcom miasta czym jest aborcja.
Nasz baner, ukazujący z jednej strony ciało zabitej w wyniku aborcji z dziewczynki, z drugiej informujący o ogromnej liczbie dzieci zabijanych w 11. tygodniu swojego życia, zauważalnie budził zaciekawienie. Wielu przechodniów przystawało, czytało napisy i przyglądało się zdjęciom. A ruch był tego dnia spory – ul. Brzeska jest ulicą, na której wielu białopodlaszczan robi zakupy, przechodziła tamtędy również młodzież.
Wiemy, że docieranie z prawdą do ludzkich sumień jest pracą długotrwałą. Wiemy również, że warto to robić – dla nienarodzonych. Dlatego już niedługo kolejne akcje, o których informujemy na Fundacja Życie i Rodzina: Biała Podlaska.
Magdalena Łońska