Wytrwale, jak co miesiąc – w pierwszą niedzielę kwietnia antyaborcyjne bannery stanęły pod toruńskim szpitalem. Nie można przymykać oczu na fakty. W polskich szpitalach codziennie ginie 3 nienarodzonych dzieci, tylko dlatego, że podejrzewano u nich wadę genetyczną.
Niestety, dopuszcza to obecna ustawa, którą trzeba zmienić! Mija kolejny miesiąc ignorancji rządzących dla głosu 830 tysięcy obywateli – projekt #zatrzymajaborcję cały czas jest zamrożony w podkomisji pod przewodnictwem posła Grzegorza Matusiaka.
PODPISZ PETYCJĘ O DYMISJĘ POSŁA MATUSIAKA na stronie www.twojepetycje.pl
To co pozostaje uczciwym ludziom – to mówienie prawdy wszędzie tam, gdzie się uda. Dlatego w każdą pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca wolontariusze pikietują pod toruńskim szpitalem im. L. Rydygiera, pokazując prawdę aborcji – tragedię mordowanych dzieci. Tylko w 2018 roku w majestacie prawa zabito tam 13 dzieci.
„Nie godzimy się, żeby w naszym mieście, dzieciom podejrzanym o choroby zadawano śmierć, zamiast im pomagać. Chcemy zwrócić uwagę na to, że politycy są odpowiedzialni za to, że w Toruniu giną niewinne dzieci” – mówią przybyli wolontariusze.
Też chcesz podjąć walkę o zatrzymanie aborcji? Dołącz i wspieraj sprawę!