W niedzielę 11 grudnia wolontariusze Fundacji Życie i Rodzina po raz kolejny stanęli przed Bramą Główną Uniwersytetu Warszawskiego. Prezentowany plakat, mimo deszczowej pogody, wzbudził duże zainteresowanie przechodniów.
Jedna kobieta zwróciła uwagę, że przechodzą tędy dzieci, a zdjęcie jest odrażające i zbyt drastyczne. W odpowiedzi usłyszała od nas, że taka właśnie jest aborcja – odrażająca i drastyczna. To co przedstawiamy na zdjęciu, to prawda o tym co spotyka w Polsce troje dzieci każdego dnia. Usłyszeliśmy również, że jest to tylko zarodek, taki sam, jak np. kurczaka. Kiedy usłyszała, że dla nauki nie ma wątpliwości, że życie ludzkie zaczyna się od połączenia komórki jajowej z plemnikiem, szybko zmieniła temat. Dalsza dyskusja poruszała kwestię tego, czy mamy prawo do mówienia o tym głośno, skoro każdy ma wolny wybór. Pani uznała, że żaden z nas z pewnością nie stanął nigdy przed takim wyborem. Być może nasza pikieta przypomniała jej o „wyborze”, którego kiedyś sama dokonała?
Mimo deszczu przechodnie przystawali także, żeby wyrazić swoją wdzięczność za tę pikietę. Jeden pan powiedział, że robimy dobrą robotę, inna pani okazała zainteresowanie Fundacją oraz zapewniła o modlitwie za nas.
Cieszymy się, że pośród niezrozumienia i niechęci wobec naszych działań, coraz więcej osób dostrzega prawdę o okrucieństwie aborcji i rozumie, że jedynie jej pokazywanie może zmienić nastawienie społeczeństwa. Aborcja nie jest powodem do dumy, ale powodem do wstydu – jest zwyczajnym zabójstwem.
Już wkrótce kolejne akcje, więcej informacji na naszej stronie – www.facebook.com/warszawa.zy cie.rodzina/
Agnieszka Mendrzycka