28.11.2016 był bardzo pięknym, zimowym dniem, w którym wolontariusze Fundacji Życie i Rodzina stanęli naprzeciwko PKS-u w Skoczowie, by budzić sumienia przechodniów pokazując przykrą prawdę o aborcji.
Pomimo chłodu i zziębniętych dłoni mocno trzymaliśmy plakaty, które przedstawiały rozczłonkowane ciałka maleńkich, bezbronnych dzieci. Wielu ludzi miało okazję dokładnie przyjrzeć się okrucieństwu, jakie oferuje współczesny świat.
Miejsce wybrane na pikietę pozwalało pokazać niewygodną dla wielu prawdę. Zwłaszcza młodzież, która wówczas wracała ze szkół, mogła zobaczyć, czym jest aborcja. Wszystkie twarze w autobusach czy samochodach osobowych, zatrzymanych przez czerwone światło na skrzyżowaniu, odwrócone były w naszą stronę. Jeden młody człowiek otworzył szybę samochodu i wystawił rękę z symbolem ”like”, inny podszedł i podzielił się z nami wiedzą, że już nawet w średniowieczu dokonywano aborcji w inny, ale równie drastyczny sposób. Wiele osób robiło nam zdjęcia jakby z ukrycia, a pani oczekująca kogoś bliskiego obejrzała dokładnie oba plakaty.
Dopiero na sam koniec w naszą stronę krzyknęła młoda dziewczyna, że aborcja powinna być legalna i że ten pogląd wygra. Podjęliśmy z nią dyskusję, ale dziewczyna bardzo szybko oddaliła się z miejsca pikiety.
Aktywne działanie w obronie życia daje naprawdę sporo satysfakcji i siły do tego, co robimy na co dzień. Jesteśmy przepełnieni dumą, bo możemy przemawiać głosem tych nienarodzonych jeszcze dzieci, które znajdują się w niebezpieczeństwie zagłady.
Kolejne akcje przed nami! Będziemy o nich informować na bieżąco!
„Bezbronne jak motyl, niewinne jak kwiat, maleńkie jak palec, pozwólmy im żyć!
Nie będzie się bronić, gdy padnie cios. Nie będzie krzyczeć, dajmy im Głos!”
(Adam Szewczyk – Nie zabijaj)
Alicja Chmielewska