Echo niezadowolenia z ograniczenia możliwości zabijania dzieci w Polsce, wciąż jeszcze odzywa się w mediach. Szczególnie często wybrzmiewa ono ze strony lewicowych polityków i aktywistów, którzy tak bardzo lubią posługiwać się hasłami wolności, tolerancji i praw człowieka, jednocześnie domagają się by te prawa zabierać innym osobom, których nawet nie chcą uznać za ludzi! To znane z historii metody stosowane przez przywódców systemów totalitarnych!
W serwisie TikTok na profilu partii LEWICA, posłanka Katarzyna Kotula żonglując statystykami dotyczącymi wykonywania aborcji w Polsce wyraźnie nie może pogodzić się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. Orzekł on wtedy o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. „Życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę” – podkreślono w uzasadnieniu wyroku.
Niebywała hipokryzja posłanki Kotuli
Najwyraźniej Kotula ma tu problem. Tylko jak to ma się do jej aktywności na rzecz osób niepełnosprawnych w Komitecie Społecznym „Jesteśmy”, którego jest założycielką? Mówi o wspieraniu i walce z dyskryminacją osób niepełnosprawnych i chorych, by potem w innych wypowiedziach medialnych lobbować na rzecz aborcji i deklarować pomoc w wykonywaniu aborcji chemicznej.
Doprawdy niebywała hipokryzja, bo to właśnie osobom z podejrzeniem o choroby, niepełnosprawność, można było jeszcze do niedawna odbierać życie przez procedurę aborcji! Co ciekawe, w jednej ze swoich wypowiedzi dla telewizji posłanka Kotula najpierw reklamuje aborcję tabletkami poronnymi jako bezpieczną, po czym po chwili sama powołując się na doświadczenie znajomej osoby, która dokonała takiej aborcji, nazywa ją „urągającą godności kobiety”.
Tymczasem dziennik „Rzeczpospolita” opublikował dane, które otrzymał od Ministerstwa Zdrowia. Wynika z nich, że w 2020 r. z powodu dużego prawdopodobieństwa upośledzenia płodu zabito 1053 dzieci, ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia matki – 21, a z powodu czynu zabronionego – dwoje. „Suma zabiegów z tych dwóch przesłanek w ostatnich latach wahała w przedziale od 22 do 56. A w związku z usunięciem przesłanki eugenicznej, te liczby pozwalają oszacować, że właśnie tyle aborcji będzie przeprowadzonych rocznie” – czytamy.
W Polsce wciąż można zabijać niewinnych ludzi! Dramat dzieci trwa, aborcjoniści wciąż czyhają na ich życie! Każda aborcja jest sprzeczna z konstytucją. Jest jeszcze wiele do zrobienia, by prawo do życia było w pełni respektowane i chronione przez obowiązujące w Polsce przepisy. Tymczasem feministki rytualnie płaczą, że zabija się za mało ludzi…