Kolejny raz odwołano posiedzenie ministerialnego zespołu, który opracowuje nowe wytyczne ws. aborcji. Wiele wskazuje na to, że PiS próbuje umyć ręce i sprawa ta przypadnie nowej ekipie rządzącej. Cały czas zespół ds. mordowania dzieci nie chce podejmować rozmów ze stroną pro-life i unika spotkania, bo (co się nieoficjalnie mówi) mają w papierach przesłankę psychiatryczną, która spowoduje wielką rzeź w polskich szpitalach.
Fundacja Życie i Rodzina organizuje pikiety pod pod Ministerstwem Zdrowia i szpitalem na Karowej w Warszawie, gdzie urzęduje szef zespołu prof. Czajkowski. Najwyraźniej zespołowi ds. aborcji nie jest na rękę, że przychodzimy na ulicę, ale mimo to nie zamierzają chronić życia, tylko jakoś może przeczekać. Albo zrzucić decyzje na nowy rząd, by dokończył to, co poprzedni przygotował i zostawił.
Wygląda na to, że PiS grał kwestią aborcji dla zebrania liberalnego elektoratu na czas wyborów. Wyniki pokazały jednak, że zdrada własnych wyborców kosztowała ich wiele głosów rozczarowanych konserwatystów i taka taktyka się nie opłaca. I tak nie stworzą rządu.
Państwo Członkowie niesławnego zespołu! Nie zrobicie kariery przykładając rękę do mordowania niewinnych! Nie polepszycie sytuacji kobiet wpisując przesłankę psychiatryczną do aborcji. Kartka od psychiatry to nie powód, żeby mordować bezbronne dzieci! Nie odpuścimy! Żądamy wpuszczenia na obrady zespołu i pokazania publicznie wszystkich jego dokumentów roboczych! Będziemy dalej pikietować pod gmachem Ministerstwa Zdrowia.
Tekst: Kaja Godek