Kilka dni temu na ławie oskarżonych zasiadła Justyna W., aborcjonistka z Aborcyjnego Dream Teamu. Ze łzami w oczach zeznawała przed sądem tłumacząc się ze zorganizowania aborcji. Ale już tego samego dnia znów odbierała telefony i doradzała kobietom, jak mogą zabić swoje poczęte dzieci.
Zabijają bez żalu
Justyna W. nie żałuje tego, co zrobiła, nie żałuje, że w wyniku jej działalności zabijane są bezbronne dzieci. Co więcej, aborcjoniści tacy, jak Justyna W. nie uznają tych dzieci za ludzi, gardzą nimi i odczłowieczają. Na piedestale stawiają wybór kobiety, nawet jeśli oznacza on bestialskie zamordowanie małego człowieka. Dla nich najważniejsze jest, by za wszelką cenę pozbyć się problemu i… by biznes się kręcił.

Wokół sprawy, która się toczy, robią duży hałas i ze wszystkich sił próbują przekonać, że aborcja jest OK. Jak sami przyznają, wiedzą jak obchodzić polskie prawo i póki co mogą prowadzić swoją morderczą działalność bez większych przeszkód.

Grupy aborcyjne śmiało działają w Polsce
Grupy aborcyjne działają w Polsce od wielu lat. Z roku na rok coraz śmielej zaznaczają swoją obecność w mediach i promują usługi aborcyjne. Każdy powód do zrobienia aborcji jest dla nich wystarczający, by ją zrobić. Nie ma mowy o wyrzutach sumienia, czy o myśleniu o dobru dziecka. Mimo że aborcja w Polsce jest oficjalnie zakazana, system jej organizowania innymi kanałami działa sprawnie. Po pierwszej rozprawie Justyny W. aborcjonistki otwarcie powiedziały dziennikarzom, że to właśnie grupy aborcyjne w całości przejęły na siebie dostarczanie aborcji kobietom w Polsce. Sytuacja ta potwierdza, że pilnie potrzeba przepisów, które uszczelnią prawo chroniące życie i zablokują możliwość swobodnego działania takich grup. Odpowiedzą na to jest nowa obywatelska inicjatywa ustawodawcza „Aborcja to zabójstwo”.
Tekst: Faustyna Rewucka
