Jest wyrok! Obrońcy życia zabierają głos

27 stycznia br.  w sądzie karnym zakończyła się rozprawa z powództwa prywatnego, jakie wytoczył poseł Krzysztof Gadowski (PO) przeciwko Anicie, Danielowi i Markowi Grygierek. Sąd uniewinnił obecnych działaczy Fundacji Życie i Rodzina. Podkreślił w uzasadnieniu, że polityk deklarujący się jako katolik musi być transparentny i spójny w swoim postępowaniu. Poseł Gadowski w działalności publicznej wielokrotnie deklarował się jako katolik uczestniczący w życiu Kościoła, dlatego głosując przeciw projektowi dotyczącemu ochrony życia powinien liczyć się z protestami wobec braku spójności między deklaracjami a faktycznym działaniem.

W 2013 roku poseł Gadowski z Platformy Obywatelskiej głosował za odrzuceniem projektu obywatelskiego broniącego dzieci nienarodzone, u których podejrzewa się chorobę. Przy ponownym analogicznym projekcie w 2015 r. poseł nie brał udziału w głosowaniu, ale był obecny na sali plenarnej. Jednoznacznie potwierdzają to stenogramy sejmowe, na których widać, że między głosowaniami o aborcji tenże polityk brał udział w innych głosowaniach.

Krzysztof Gadowski już w 2015 r.  oskarżył w trybie wyborczym obrońców życia o zniesławienie. Ta sprawa potoczyła się szybko, bo w zaledwie kilka dni pojawił się wyrok skazujący za to, iż informowali oni obywateli, że poseł Gadowski popiera prawo aborcyjne. Kandydat na kolejną kadencję do sejmu zachęcał wyborców do akcji „Sprawdzam posła”, aby zweryfikować dokonania jego kilkuletniej aktywności. Wyborcy to zrobili. Czy w sytuacji ucznia, który jest nieprzygotowany idąc do odpowiedzi i dostając ocenę niedostateczną przy kolejnej próbie już nie podchodzi do tablicy, można uznać, że powinien dostać 5+?? Czy w państwie prawa jest możliwe, aby zwykły obywatel był pozbawiony możliwości obrony w sądzie?

„Otrzymaliśmy wezwanie do sądu zaledwie 1,5 h przed pierwszą rozprawą, na którą musieliśmy się przygotować, zebrać materiał dowodowy i oczywiście dojechać – z Jastrzębia-Zdroju do Rybnika – w godzinach szczytu, samochodem osobowym, mając na to tylko 40 minut” – relacjonuje Marek Grygierek. „W czwartek rozprawa, a wyrok prawomocny już we wtorek. Cena za prawdę była wysoka, poseł Gadowski w mediach przeprosił samego siebie, a zrobił to na koszt mojego brata Daniela i mój, wysyłając nam tylko rachunki. Zastanawiające jest, że jedna z faktur była wystawiona na 2 dni przed uprawomocnieniem się wyroku. Czy poseł mógł coś wcześniej wiedzieć? ” – zastanawia się uniewinniony dziś prolajfer.

Proces zakończył się wygraną dzięki wsparciu Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Agnieszka Jarczyk

Nie bądź obojętny!  Wspieraj działania Fundacji! Jeśli uważasz, że to co robimy, jest dobre i słuszne, pomóż to kontynuować! Nawet niewielkie wpłaty mają znaczenie. Numer konta: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Sprawdź podobne wpisy

Aborcjoniści starają się przekonać opinię publiczną że aborcja to zabieg trywialny Dążą do tego by

30 kwietnia, 2024

Zabójstwo przez teleporadę Polska nie jest krajem przyjaznym mordowaniu nienarodzonych Żaden problem droga Polko przyjdziemy

27 kwietnia, 2024

W stanie Alabama w USA przyszedł na świat Curtis Means Narodziny przypadły na amerykańskie Święto

25 kwietnia, 2024

Bądź na bieżąco!

Chcesz wiedzieć, co się dzieje? A może umykają Ci ważne wydarzenia? Pokonaj cenzurę treści pro-life: zapisz się na newsletter! Będziemy informować Cię bezpośrednio i już nic nie przegapisz.