Według Światowej Organizacji Zdrowia każdego roku 73 miliony nienarodzonych dzieci traci życie na skutek aborcji. W Polsce w promocję zabijania bezbronnych zaangażowany jest m.in. Aborcyjny Dream Team. Na swoich stronach wprost chwali się tym, w jaki sposób „pomaga” kobietom w zabójstwie dzieci oraz podaje liczbę dokonanych aborcji.

Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że „6 na 10 niechcianych ciąż na świecie kończy się aborcją. Wskaźnik ten w przypadku wszystkich ciąż wynosi 3 na 10.” Ogromna skala procederu bierze się z nachalnej propagandy feministycznej i lewicowej, która przedstawia aborcję jako zwykły, bezpieczny dla kobiety zabieg, oraz z bierności państw, które albo włączają się aktywnie w promocję zabójstwa, albo wolą w ogóle nie poruszać tego tematu i nie zmieniać prawa. Tymczasem, w trakcie owej „interwencji medycznej”, dochodzi do brutalnego unicestwienia życia rozwijającego się człowieka. Opisywaliśmy to w artykule Procedury aborcyjne – tym jest „wybór”. Przeczytaj, jak umierają dzieci.

Czy Polska walczy o życie bezbronnych?

W ostatnich latach w Polsce zabijanych było ok. 1100 dzieci – najwięcej na skutek podejrzenia lub stwierdzenia choroby. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego liczba ta znacząco zmalała. Wyrok ten jest krokiem naprzód w walce o nienarodzone dzieci. Wiemy, że zmiana postrzegania różnych zjawisk zachodzi w znacznej mierze dzięki stanowionemu prawu oraz dzięki pokazywaniu prawdy. Nieustanne działanie obrońców życia w polskich miastach otwiera oczy wielu ludziom na okrucieństwo, jakim jest aborcja. 

Bezkarnie zabijają dalej!

Dziś aborcja eugeniczna jest w Polsce zakazana. Są jednak osoby, które obchodzą prawo i promują zabijanie nienarodzonych. Rozprowadzają one śmiercionośne pigułki, które sprzedawane kobietom w ciąży zabijają ich dzieci. Grupy feministek chwalą się, że w ciągu roku pomogły zabić 34 tysiące dzieci, a 1544 kobiety wysłały na zabieg za granicę w drugim trymestrze ciąży! Budżet organizacji pomagających w aborcji to nawet 1,5 miliona zł rocznie! Nie tak dawno ta sama grupa chwaliła się zorganizowaniem morderstwa na dziecku w 37. tygodniu ciąży, czyli już w terminie fizjologicznego porodu! Feministki prowadzą swoje strony internetowe, odbierają aborcyjny telefon i są przekonane, że mogą wszystko.

Bezczelność aborterów

8 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Warszawie stanęła feministka, która „wpadła”, bo ojciec dziecka zorientował się, że jego partnerka szuka pomocy, by zabić dziecko. Natychmiast doniósł na policję. Justyna W. w trakcie rozprawy stosowała typową lewacką nowomowę. Sprowadzała wszystko do kwestii wyboru – tak jakby życie dziecka miało być przedmiotem wyboru, a nie wartością chronioną przepisami, w tym polską konstytucją. Kolejny raz potwierdziło się: dla aborterów dzieci nic nie znaczą. Aborcjoniści wielokrotnie wyśmiewają proliferów nazywając ich prześmiewczo „obrońcami płodów”. Tymczasem, z języka łacińskiego płód oznacza potomstwo, dziecko poczęte, choć jeszcze nienarodzone. Walcząc z rzekomym ciemnogrodem zwolennicy aborcji sami w nim tkwią.

Zbieraj z nami podpisy! Ratuj dzieci przed aborterami!

Wobec systemowego działania aborcjonistów nie możemy pozostać bierni. Dlatego też Fundacja Życie i Rodzina ruszyła ze zbiórką podpisów pod projektem ustawy„Aborcja to zabójstwo”. Ma on na celu delegalizację poradnictwa w zakresie aborcji oraz zachęcania do zabicia dziecka w zagranicznych klinikach. Projekt wraz z kartą podpisową można wydrukować ze strony www.aborcjatozabojstwo.pl. Razem możemy powstrzymać ohydną zbrodnię!

Tekst: Katarzyna Pisarska