Dziś (30 lipca 2020) w południe w Warszawie na skrzyżowaniu ul. Solec z Al. 3 Maja, tuż przed siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii zawisły banery pokazujące fakty o środowisku LGBT. Przedstawiają dwa z wielu przypadków pedofilii wśród zadeklarowanych homoseksualistów. Przypadki te zostały potwierdzone wyrokami sądów w Australii oraz Holandii. Na profanacje świętych dla katolików figur i obrazów odpowiadamy prawdą w samym centrum półświatka LGBT.

Nowozelandczyk Peter Truong oraz Amerykanin Mark Newton od 2002 roku szukali matki zastępczej dla dziecka, które chcieli wychowywać. W Rosji znaleźli kobietę, która za 8 tysięcy dolarów zgodziła się urodzić dla nich dziecko. W 2005 roku kilka dni po narodzinach, homoseksualiści przewieźli chłopca do Australii. Okazało się, że para wykorzystywała adoptowanego syna niemal od urodzenia! Jedno z nagrań przedstawionych w sprawie ukazuje, jak Newton wykorzystywał seksualnie chłopca, gdy ten miał niespełna dwa tygodnie! Za pieniądze wypożyczali też chłopca do gwałcenia kolegom z Australii, Francji, Niemiec i USA. Sprawa wyszła na jaw, gdy podczas obławy policyjnej w Wellington (Nowa Zelandia) odkryto zdjęcia chłopca. 

W drugiej przedstawianej na banerach sprawie gej Robert Mikelsons produkował i dystrybuował pornografię dziecięcą. W procesie sądowym przyznał się do wykorzystywania ponad 50 małych dzieci! Molestował je w żłobkach, gdzie był zatrudniony, oraz w domach innych maluchów, którymi opiekował się po godzinach. 

Pokazują prawdę o LGBT!

W obliczu dokonującej się w tych dniach agresji środowisk LGBT na normalną większość, trzeba przypominać o tym, co naprawdę kryje się za 6-kolorową tęczą, frazesami o równości i tolerancji oraz po co środowiska LGBT żądają od państwa legalizacji swoich związków, a następnie możliwości adopcji dzieci.

[rl_gallery id=”6177″]