Premier Morawiecki chciałby powrotu „kompromisu” aborcyjnego, a poseł Bożena Borys – Szopa głosowała za odrzuceniem ustawy zwiększającej ochronę życia. Jak się okazuje nie tylko lewicowi politycy, ale również ci z partii rzekomo prawicowych wspierają działania aborcjonistów i mord na dzieciach. Pokazujemy to podczas pikiet kampanii „Sejm bez aborterów”.
Zwolennicy aborcji posługujący się hasłami „prawa wyboru” i „praw kobiet” nie są w stanie przejść obojętnie obok zdjęć ofiar procedur aborcyjnych i wdają się dyskusje z pro-liferami. Jednak bardzo szybko wychodzi na jaw, że nie mają żadnych sensownych argumentów i chętnie rzucają bluzgami w stronę obrońców życia. Nie ma przecież żadnego powodu, dla którego można lub trzeba zabić poczęte dziecko.