Można pokazywać zdjęcia i plakaty z aborcji. Sąd uniewinnił wolontariusza Fundacji Życie i Rodzina

aborcja plakat

Walka przeciwko aborcji trwa. 3 stycznia 2021 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy uniewinnił wolontariusza Fundacji Życie i Rodzina, który zorganizował 9 listopada 2018 r. pikietę antyaborcyjną na warszawskiej Patelni, podczas której prezentował plakaty ze zdjęciami z aborcji.

Nieustająca walka – Pokazujmy plakaty i zdjęcia aborcji

Jesteśmy na wojnie o życie nienarodzonych. Prawo do życia nie jest niczym kontrowersyjnym i nie powinno wywoływać żadnych sporów. Jednak zwolennicy aborcji cały czas nie chcą spojrzeć prawdzie w oczy i przyjąć do wiadomości niepodważalnych faktów o tym, że przerywanie ciąży to nic innego niż zabójstwo z zimną krwią, a dziecko (które określają, jako płód) także jest zdolne do odczuwania bólu. Osoby, które są świadome tego, że synonimem aborcji jest morderstwo i pragną przyczynić się do ochrony życia każdego poczętego dziecka, szukają coraz to nowych sposobów na dotarcie z prawdą do ludzi, między innymi pokazując im prawdę, jaką są plakaty i zdjęcia aborcji.

Jedną z form walki z aborcją są pikiety antyaborcyjne stanowiące formę protestu, a zarazem manifestacji, w której uczestnicy wyrażają własne stanowisko przeciwko temu, co aborterzy określają, jako „usuwanie” ciąży. I stanowisko to argumentują rzetelnymi faktami. Za tego typu wydarzeniami często stoją określone grupy, organizacje społeczne, a także fundacje, które za główny cel obrały sobie walkę z morderstwem, jakim jest aborcja.

Podczas pikiety antyaborcyjnej, uczestniczy, skupiają się na prezentowaniu transparentów, zdjęć i plakatów dotyczących aborcji, niosących wyraźne przesłanie. Pokazują, że aborcja jest zabójstwem, a nienarodzone dzieci trzeba ratować i pozwolić im na narodziny. Ponadto na manifestacjach często prezentowane są zdjęcia z aborcji, które mają za zadanie zwrócić uwagę przechodniów i pokazać brutalność całej procedury.

Pewnego listopadowego dnia…

9 listopada 2018 roku odbyła się jedna z takich pikiet. W trakcie protestu wolontariusze Fundacji trzymali plakat odnoszący się do problematyki aborcji, ukazujący zdjęcie abortowanego dziecka oraz posła Grzegorza Matusiaka. Banner informował o tym, że poseł Prawa i Sprawiedliwości pozwala na mordowanie dzieci nienarodzonych przez blokowanie w Sejmie projektu „Zatrzymaj aborcję”, pod którym to projektem podpisało się prawie milion Polaków. Wspomniany plakat o aborcji nie pokazywał niczego, co byłoby niezgodne z prawdą. Jak się okazuje jednak, dla zwolenników zabijania dzieci jego treść była nieodpowiednia.

Zbulwersowana aborcjonistka

Wśród osób, które przechodziły obok pikiety i wyrażały swoje poparcie, znalazła się też kobieta, która poczuła się urażona treścią plakatów zawierających zdjęcia z aborcji i zgłosiła sprawę na Policję. Policja podjęła działania przeciwko przewodniczącemu pikiety, któremu postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 141. Kodeksu Wykroczeń.

Czy jednak prawdziwe zdjęcia abortowanego dziecka i przytoczenie faktycznego stanowiska posła można za takie uznać? Warto zaznaczyć, że oskarżenie nie oznacza jeszcze winy, a jedynie zarzut, który musi zostać udowodniony w trakcie postępowania sądowego.

Zakończenie sądowego postępowania

Finał tej sprawy miał miejsce w poniedziałek 3 stycznia 2021 r. Sąd stwierdził, że zdjęcia prezentowane na plakatach o aborcji można uznać za obrazy poruszające, ale w prezentowaniu tych treści nie może być mowy o nieprzyzwoitości przekazu. Niesłusznie pozwany obrońca wartości pro-life został uniewinniony. Oskarżonego wolontariusza bronili prawnicy Fundacji Życie i Rodzina.

Ciekawe okazało się jednak zachowanie jakże odważnej aborcjonistki. Po zobaczeniu zdjęć z aborcji oburzyła się pokazaniem prawdy i doniosła na wolontariusza Fundacji, ale nawet nie pofatygowała się, by osobiście stawić się na rozprawie. Zrobiła awanturę i schowała głowę w piasek.

Zwycięstwo prawdy

To kolejny raz, kiedy prawda zwyciężyła. Wolno pokazywać, że aborcja zabija dzieci, nawet jeśli oburza to zwolenników zabijania nienarodzonych. Nie przestaniemy pokazywać zdjęć ofiar aborcji. Będziemy dalej dążyć do tego, aby zwiększyć świadomość społeczeństwa w tym obszarze!

Tekst: Faustyna Rewucka


Zobacz też: Intensywny rok walki o życie i rodzinę 

Sąd skazał hejtera, który pomówił Krzysztofa Kasprzaka z Fundacji Życie i Rodzina

Nie bądź obojętny!  Wspieraj działania Fundacji! Jeśli uważasz, że to co robimy, jest dobre i słuszne, pomóż to kontynuować! Nawet niewielkie wpłaty mają znaczenie. Numer konta: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Sprawdź podobne wpisy

Aborcyjny Dream Team przyjechał do Bielska-Białej, aby instruować, jak zabijać dzieci. Planowali wielką manifestację, punkt

10 października, 2024

Aktywista LGBT gwałcił i torturował niepełnosprawną czteroletnią dziewczynkę. 32-letni członek francuskiej skrajnie lewicowej partii Francja

10 października, 2024

Texas: wstrząsające nagranie z ukrytej kamery. W czasie spotkania integracyjnego z partnerami biznesowymi pracownicy jednej

4 października, 2024

Bądź na bieżąco!

Chcesz wiedzieć, co się dzieje? A może umykają Ci ważne wydarzenia? Pokonaj cenzurę treści pro-life: zapisz się na newsletter! Będziemy informować Cię bezpośrednio i już nic nie przegapisz.