W dniu 12 marca wolontariusze Fundacji Życie i Rodzina stanęli przy Rondzie de Gaulle’a w Warszawie. Miejsce to jest często uczęszczane zarówno przez turystów, jak i warszawiaków. Tego więc dnia wielu przechodniów miało okazję zobaczyć, jak wygląda dziecko zabite w wyniku aborcji.
Reakcje były różne – jedni byli zaskoczeni widząc, czym naprawdę jest aborcja, inni próbowali śmiechem zagłuszyć rodzące się w nich emocje, być może wyrzuty sumienia? Byli również tacy, którzy podeszli, aby głośno wyrazić sprzeciw, nie chcieli patrzeć na dramatyczny obraz zabitego dziecka w łonie matki. My również nie chcemy, dlatego działamy dalej i uświadamiamy społeczeństwu, że rozwiązaniem nie jest nie patrzeć, ale zakazać mordowania. Będziemy więc pokazywać prawdę i walczyć o tych, którzy sprzeciwu wyrazić nie mogą.
Każdego dnia w polskich szpitalach ginie troje dzieci, co wielokrotnie tłumaczy się przyzwoleniem w prawie polskim. Zatem, czy prawo może określać kto może żyć, a kto nie? Czy chcemy żyć w kraju, w którym życie jednej osoby jest ważniejsze od życia drugiej? Dlaczego jedni mogą doświadczyć, jak wielkim darem jest życie, a innym odbiera się te szansę? Czy życie nie należy się każdemu?
Wierzymy, że po fali manipulacji środowisk lewicowych, społeczeństwo zrozumie, jak bardzo zostało oszukane wmawianiem haseł o wolności i opowie się za życiem. Bo czym jest wolność, która zabrania życia innym?
Zapraszamy do śledzenia naszych akcji na bieżąco na profilu Fundacja Życie i Rodzina, a także zachęcamy do obejrzenia krótkiego filmiku z akcji.
Agnieszka Mendrzycka