Nadciąga bezlitosna cenzura!
Wiceminister sprawiedliwości, Krzysztof Śmiszek, który publicznie określa się jako homoseksualista, zapowiada prace nad penalizacją „mowy nienawiści” – chodzi o karanie za krytykę skierowaną wobec ideologii LGBT. Działanie Śmiszka wzbudza obawy, gdyż oznacza zakaz wyrażania krytyki wobec grupy, która nie jest jednoznacznie określona, a przynależność do niej często zależy od osobistych (i zmiennych) deklaracji. Inicjatywa wprowadzenia ustawy o mowie nienawiści jest szczególnie niepokojąca w kontekście Artykułu 54 Konstytucji RP, gwarantującego swobodę wyrażania poglądów każdemu obywatelowi.
Rządowi zależy na promowaniu wyłącznie pozytywnego wizerunku środowiska LGBT. Oznacza to wprowadzenie swoistej cenzury, co jest charakterystyczne dla systemów totalitarnych. Dążenie do penalizacji „mowy nienawiści” wobec LGBT narusza fundamenty demokratycznego społeczeństwa, wprowadzając niebezpieczny precedens ograniczania wolności słowa.
Inicjatywa wiceministra budzi również obawy co do możliwego nadużywania nowych przepisów oraz arbitralnego definiowania, co konkretnie stanowi „mowę nienawiści”. Istnieje realne ryzyko, że nowe regulacje mogą zostać wykorzystane do tłumienia wszelkich krytycznych opinii wobec ideologii LGBT, nawet opinii opartych na racjonalnych argumentach czy faktach.
Ponadto, ograniczenie wolności słowa prowadzi do zniechęcania ludzi do uczestnictwa w dyskusjach publicznych oraz może powodować samocenzurę społeczną.
Podpisz petycję „Nie dla karania za krytykę LGBT”!
TREŚĆ PETYCJI “NIE DLA KARANIA ZA KRYTYKĘ LGBT!”
Szanowni Państwo Posłowie!
Ministerstwo Sprawiedliwości pod wodzą Adama Bodnara przygotowuje ustawę o karaniu za krytykę środowiska LGBT. Pomysł wspierają skrajnie lewackie organizacje, a pomaga im wiceminister Krzysztof Śmiszek, znany lobbysta LGBT, który sam twierdzi, że jest gejem.
Pojęcie ,,mowa nienawiści” ma szeroki zakres, można do niego zakwalifikować wiele rzeczy. Za pomysłem Krzysztofa Śmiszka stoi chęć ukrycia niewygodnych faktów o zagrożeniach, jakie niesie za sobą ruch LGBT. Środowisko to nie radzi sobie z faktami na swój temat, więc chce karać ludzi mówiących prawdę. W praktyce projektowane przepisy będą oznaczać cenzurę. O LGBT będzie można wypowiadać się wyłącznie pozytywnie. W ten sposób geje i lesbijki chcą zdusić debatę, która mogłaby się odbyć, gdy będą zgłaszać pomysły legalizacji homoślubów i homoadopcji. Karanie za przestrzeganie przed zagrożeniami dla dzieci i całych społeczeństw nigdy nie powinno mieć miejsca w państwie prawa.
Nie zgadzam się na ograniczanie wolności słowa w Polsce. Oczekuję, że zagłosują Państwo przeciw przygotowywanej ustawie. Chcę, aby konstytucyjne wolności były w Polsce chronione, a nie odbierane z uwagi na partykularne interesy lobby homoseksualnego.