To, co dzieje się w polskich mediach, najlepiej czuje się na ulicy. Lawina emocjonalnego przekazu, z którego wyłącza się dziecko, zupełnie tak, jakby nie istniało. Kłamstwa i półprawdy, które niestety wielu ludzi bezkrytycznie akceptuje. Właśnie dlatego w zeszły piątek, 23 grudnia, staliśmy z naszym plakatem na ulicy Powstańców Śląskich w Zabrzu.
Już na początku zgromadzenia jedna z przechodzących nastolatek stwierdziła, zerkając na nasz plakat, że w Polsce nie można dokonać aborcji w 24. tygodniu ciąży. Powiedziała to na tyle głośno, żebyśmy usłyszeli i szła na tyle szybko, żeby nie usłyszeć naszej odpowiedzi. Mimo wszystko starałem się, mówiąc głośno, dotrzeć do oddalającej się dziewczyny. Czy usłyszała? Czy kiedykolwiek sprawdzi czy miała rację? Mam nadzieję, że kiedyś trafi na kogoś, kto zna zapisy prawa i uświadomi ją, że obecnie funkcjonująca ustawa pozwala zabijać dzieci nienarodzone do chwili osiągnięcia przez nie zdolności do życia poza organizmem matki. Tylko w przypadku przesłanki związanej z czynem zabronionym prawo ogranicza możliwość uśmiercania dzieci nienarodzonych do 12 tygodnia ciąży. Czy zobaczy kiedyś jak wygląda 12-tygodniowy człowiek w łonie swojej mamy? Kolejne pytanie bez odpowiedzi. Może właśnie Ty będziesz miał okazję do przekazania tej prawdy?
Nasza pikieta w Zabrzu trwała 1,5 godziny. Na sam koniec podszedł pan, który nie był przekonany do naszych metod. Po kilkunastu minutach rozmowy i obserwacji reagujących przechodniów, usłyszeliśmy od niego głośno wypowiedziane – Oby było więcej takich akcji w Zabrzu!
Mariusz Piotrowski