W minioną sobotę odbył się w Pruszkowie marsz równości. Również tutaj frekwencja nie dopisała – wszystkich uczestników marszu dało się ująć na jednym zdjeciu. Nie zabrakło tam Fundacji Życie i Rodzina, która przyszła pokazywać prawdę o niebezpieczeństwach związanych z ruchem LGBT.
Jeden z uczestników marszu powitał naszych wolontariuszy napluciem na baner. Tak wygląda w praktyce tolerancja tych środowisk. Z ust uczestników marszu padały m.in. postulaty uznania prostytucji za pracę. Wszystko to w obecności dzieci, które były z rodzicami w parku. Fundacja Życie i Rodzina przebyła za uczestnikami marszu całą trasę pochodu, niosąc banery pokazujące przypadki wykorzystywania dzieci przez pederastów. Zostaliśmy bardzo miło przyjęci przez Policję oraz przez mieszkańców Pruszkowa. Jednocześnie słyszeliśmy wiele nieprzychylnych komentarzy pod adresem marszu. Pruszków to kolejne miasto, które nie chce oglądać zboczeń na swoich ulicach.
