24 października w Bielsku-Białej odbyła się kotrpikieta do „czarnego protestu”. Punktualnie o 17:30 postawiliśmy 3 ogromne banery pokazujące straszną prawdę, jaką jest zbrodnia aborcji. Chcieliśmy to po raz kolejny uświadomić tym Paniom i … Panom, bo o dziwo byli tam też mężczyźni, którzy według feministek i tego środowiska nie mają prawa się wypowiadać na te tematy, bo przecież nie mają macic.
Oczywiście, był też megafon, z którego płynęły informacje o prawdziwym obliczu aborcji. Nasze hasła obalały hipokryzję i obłudę lewackiego środowiska, gdyż w aborcji giną również kobiety – co z ich prawami, co z prawami do ich wyboru? Z megafonu słychać było słowa Ojca Świętego skierowane do Polek i Polaków: „Naród który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości” oraz kilka innych doskonale znanych i mocnych słów, uderzających w samo sedno tego, o co walczą uczestnicy „czarnego protestu”. Gdy dziewczynka wołała z megafonu: „Mamo, mamo, Ty też walczyłaś o to, aby móc mnie zabić?”, zgromadzeni, zwłaszcza kobiety, żywo reagowali i próbowali zagłuszać nasz przekaz. Jedna z pań zarzucała nam, że mamy zdjęcia z lat 70. Niestety, po części miała rację – w latach 70. też zabijali ludzi nienarodzonych na masową skalę, tak jak ma to miejsce dziś w polskich szpitalach, gdzie codziennie wyrok śmierci dostaje 2- 3 niewinnych dzieci. To środowisko już nie ukrywa o co walczy, a walczy o legalne zabijanie dzieci. Doskonale pokazał to ostatni popis jednej ze znanych uczestniczek „czarnego protestu” sprzed 3 tygodni, gdy pochwaliła się w mediach, że na Słowacji zabiła swoje nienarodzone dzieciątko. Jaki podała powód? Za małe mieszkanie. Niepojęte, że dla wygody człowiek zabija drugiego człowieka! Jednocześnie, ta pani strasznie ubolewa nad losem pszczół czy też cielątka… to właśnie obraz hipokryzji tego środowiska: drugi człowiek ma mniejszą wartość niż zwierzęta.
Rzuciła się nam w oczy szybko malejąca frekwencja uczestników „czarnego protestu”. Według danych policyjnych było ich w Bielsku-Białej około 200. Cieszy za to rosnąca liczba odważnych, przede wszystkim młodych ludzi, którzy nie boją się wyjść i walczyć o prawo do życia tych, którzy sami nie mogą się obronić. Są coraz widoczniejszym i mocniejszym głosem, gdyż każdy człowiek niezależnie od tego, czy jest zdrowy czy też chory, ma podstawowe prawo, a tym prawem jest urodzić się. Na koniec dziękujemy również kilku osobom z ONR-u za wsparcie naszej pikiety.
Łukasz Duda
koordynator komórki
Bielsko-Biała i Żywiec
fot. Sławomir Wieczorek