Katowice walczą w obronie życia!

dsc00572

W piątek 16 września na ulicy Stawowej w Katowicach odbyła się kolejna pikieta antyaborcyjna Fundacji Życie i Rodzina. Pikieta od samego początku odbywała się w wyjątkowych warunkach, ponieważ nasi wolontariusze przez cały czas trwania pikiety pokazywali katowiczanom prawdę o aborcji, trzymając baner w rękach.

Pierwsza połowa pikiety upłynęła mimo tego bardzo spokojnie. Choć większość przechodniów zwracała uwagę na baner i przekaz, który z sobą niesie, ich reakcja ograniczała się głównie do przyglądania się zdjęciu zabitego dziecka. Na twarzach niektórych można było dostrzec oznaki zaskoczenia, ale początkowo nic ponadto się nie działo.

W drugiej części pikiety katowiczanie znacznie się uaktywnili. Do wolontariuszy podszedł mężczyzna, który obrzucając baner wzgardliwym spojrzeniem, stwierdził ze zdecydowaniem, że przecież „aborcji w Polsce nie ma!” Zaraz potem dodał też, że „kobiety same o aborcję się proszą!” Zapytany, co dokładnie ma na myśli, powiedział z całym przekonaniem, że prowadzą się niemoralnie, a następnie dokonują aborcji. Próbował także przekonać wolontariuszy do tego, że mężczyźni nie mają w tej sprawie prawa głosu i że problem aborcji ich nie dotyczy.

Jak wiemy bardzo się myli. Pamiętajmy o tym, że rola mężczyzny w walce o życie nienarodzonych jest niezwykle ważna! Nie możemy poddawać się myśleniu, że skoro mężczyzna nie rodzi dzieci, to nie ma prawa głosu w kwestii obrony życia. Mężczyzna właśnie jako ten który stoi na straży wartości, godności oraz jest przewodnikiem i opoką dla kobiety i rodziny, ma niezbywalne prawo, a nawet obowiązek do tego, aby zabierać głos w sprawie obrony życia nienarodzonego i zwracać się przeciwko barbarzyństwu aborcji!

Do baneru podszedł też mężczyzna, który stwierdził, że „przecież i tak każdy musi umrzeć!” Zaraz potem zniknął wolontariuszom z pola widzenia, nie dając szansy na jakikolwiek dialog. A szkoda, bo przecież wolontariusze przyznaliby mu rację. Rzeczywiście każdy umrzeć musi, tylko dlaczego niektórzy muszą zginąć okrutnie zamordowani? Kto może dać człowiekowi prawo do decydowania kiedy i jak umrzeć ma drugi człowiek? Niestety odpowiedzi na te pytania ze strony wspomnianego przechodnia nie udało się wolontariuszom uzyskać.

Czasami podczas pikiet w Katowicach przechodnie mówią wolontariuszom, że nie powinni w tym miejscu pokazywać tak drastycznych obrazów jak ten, który widnieje na banerze, „bo przecież tędy chodzą dzieci!” I rzeczywiście, w to piątkowe popołudnie dzieci na ulicy Stawowej, gdzie odbywała się pikieta, dzieci było dość sporo. Była wśród nich dziewczynka, która przechodząc w towarzystwie dorosłej kobiety obok pikietujących, zapytała o baner, który trzymali w rękach. Kiedy tylko kobieta usłyszała pytanie, obrzuciła wzgardliwym spojrzeniem baner i wolontariuszy i głośno ich obraziła. Przykrym jest, że jako społeczeństwo mamy tak mało odwagi do tego, żeby na pytania dzieci odpowiadać zgodnie z prawdą i bez obrażania innych. Niektórzy nie chcą przekazać im prawdy i tym samym jej uczyć. Jednocześnie tak chętnie i bez żadnych zahamowań uczą młode pokolenie obrażania osób o odmiennych poglądach oraz lęku przed prawdą.

Pod koniec zgromadzenia do wolontariuszy podeszła także kobieta, stwierdzając wprost, że popiera aborcję. Zaraz potem powiedziała, że pracuje z chorymi dziećmi i dlatego uważa, zajmując się nimi i patrząc na nie każdego dnia, że aborcja powinna być dozwolona. Zapytana przez jednego z wolontariuszy, czy kocha te dzieci, którymi tak się zajmuje, nie odpowiedziała…

Piątkowa pikieta na ulicy Stawowej w Katowicach jest dowodem na to, jak wielu ludzi żyje nadal w nieświadomości co do tego, że aborcja jest okrutnym mordem na niewinnym dziecku. Właśnie dlatego nie ustajemy w naszym działaniu i już niedługo wrócimy pokazywać prawdę o aborcji!

Sandra Malczok
komórka Katowice

Nie bądź obojętny!  Wspieraj działania Fundacji! Jeśli uważasz, że to co robimy, jest dobre i słuszne, pomóż to kontynuować! Nawet niewielkie wpłaty mają znaczenie. Numer konta: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Sprawdź podobne wpisy

Texas: wstrząsające nagranie z ukrytej kamery. W czasie spotkania integracyjnego z partnerami biznesowymi pracownicy jednej

4 października, 2024

Jesienią tego roku zbrodniarze z Aborcyjnego Dream Teamu otworzą „przychodnię” ABOTAK. Będzie to prywatna rzeźnia,

1 października, 2024

Mordowali dzieci z zimną krwią. Gdy wiły się z bólu, skupiali się tylko na tym,

27 września, 2024

Bądź na bieżąco!

Chcesz wiedzieć, co się dzieje? A może umykają Ci ważne wydarzenia? Pokonaj cenzurę treści pro-life: zapisz się na newsletter! Będziemy informować Cię bezpośrednio i już nic nie przegapisz.