Z okazji Dnia Ojca gazeta ,,New York Post” gloryfikuje 48-letniego dawcę nasienia, który poprzez in vitro spłodził łącznie 175 dzieci. Artykuł promuje obrzydliwy styl życia, w którym lekceważy się stabilność i pierwotną rolę małżeństwa, a także obowiązki ojca wobec dzieci.
Szerzenie patologii drogą do sławy
Ari Nagel, którego ,,New York Post” od dawna traktuje jako gwiazdę seksualną, oddaje swoje nasienie kobietom na całym świecie w ramach nowoczesnej wersji poligamii. Nowojorski zboczeniec zyskał sławę dzięki korzystaniu z publicznych toalet w celu oddania nasienia do procedur in vitro. Smuci go fakt, że nie spotkał 34 ze 175 dzieci, które zapłodnił. Przyznaje również, że jego perwersje seksualne uniemożliwiają mu znalezienie kobiety chętnej do założenia własnej rodziny.
,,New York Post” uczcił patologiczną postać Nagela z okazji Dnia Ojca, nazywając go tytułem ,,Sperminatora”. Gazeta opisała w szczegółach jak mężczyzna będzie spędzał ten szczególny dzień, pisząc:
„Po niedzielnym porannym powrocie z Bahamów do Brooklynu Nagel spodziewa się, że on i garstka jego dzieci wraz z matkami pojadą do zoo na Bronxie, tak jak w zeszłym roku z okazji Dnia Ojca.”
Media normalizują zboczenie
W 2016 r. „New York Post” w artykule zatytułowanym Kobiety walczą o porcję nasienia w brutalny sposób opisał podekscytowanie kobiet, które chciały zajść w ciążę dzięki Nagelowi.
Perwersja mężczyzny – to jeden wątek tej historii. Drugi to prymitywne celebrowanie zboczenia przez „New York Post” z okazji Dnia Ojca. Tak daleko posunęło się przeseksualizowane społeczeństwo i lewicowe media. Tyle pozostaje, gdy odchodzi się od szanowania świętości małżeństwa, godności rodzenia dzieci i wielkości ojcostwa.
Lobby in vitro i jego żniwa
Potępienia godne jest uprzedmiotowienie dzieci, które przemysł in vitro wprowadził do społeczeństwa. Cała sytuacja jest także atakiem na małżeństwo i rodzinę. Jak widać na przykładzie nowojorskiego pato-gwiazdora, rola ojca jest marginalizowana, a jego wkład w wychowanie potomstwa – bagatelizowany. Środowiska liberalne nieustannie dążą do zaburzenia prawidłowego modelu rodziny. I są świadome tego, co robią. To właśnie ojcowie są na celowniku lewicowych aktywistów, gdyż mężczyzna stanowi głowę rodziny, a odpowiedzialny ojciec jest jej fundamentem. Gdy uda im się zrujnować ojcowski autorytet, są już w połowie drogi do sukcesu.
Obecna sytuacja w Polsce
Mówiąc o patologii, która odbywa się w branży in vitro na Zachodzie, warto wspomnieć o obecnej sytuacji w Polsce. Od 1 czerwca tego roku, procedury in vitro są refundowane z pieniędzy podatników, co zmusza każdego Polaka do uczestnictwa w niemoralnym biznesie. Wszystko odbywa się oczywiście kosztem życia dzieci, które mogą potem dorastać w dysfunkcyjnych, niepełnych rodzinach.
Droga wytyczona przez inne kraje jest jasna: to jedynie kwestia czasu, aż i my w Polsce zaobserwujemy skutki nieetycznych praktyk. W ten sposób następuje normalizacja zaburzonego modelu rodziny, zboczeń seksualnych oraz marginalizacja roli i obowiązków ojca. Silna rodzina stanowi siłę narodu, więc środowiska lewicowe wszystkimi możliwymi sposobami dążą do rozpadu małżeństw i niszczenia dziecięcej psychiki.
Tekst: Anna Pałczyńska