24 października działacze Fundacji Życie i Rodzina oraz organizacji narodowo-patriotycznych Puław zorganizowali kontrakcję do „czarnego protestu”, zwołanego przez puławskie środowiska feministyczne.
Jeszcze przed rozpoczęciem akcji dowiedzieliśmy się o pewnych zmianach dotyczących miejsca protestów. Feministki na wieść o naszej kontrpikiecie… zmieniły miejsce swojej manifestacji! Strach przed konfrontacją z prawdą spowodował, że uciekły z Placu Fryderyka Chopina i przeniosły się kilkadziesiąt metrów dalej, za budynek Urzędu Miasta. Postanowiły nie patrzeć na ofiary aborcji, które pokazywaliśmy na banerze, chętnie za to wywiesiły flagę Komitetu Obrony Demokracji. Czyżby ostatnie wydarzenia związane z wykorzystaniem ruchów kobiecych przez lewicowe partie polityczne niczego je nie nauczyły i ponownie naiwnie dały się wciągnąć w manipulacje? Niestety, żadna z protestujących pań – również organizatorka, do której podeszliśmy – nie zechciała nam odpowiedzieć ani na to pytanie, ani na pytania dotyczące żądania prawa do aborcji, czy tzw. „prawa wyboru”.
Drugi puławski „czarny protest” zgromadził o wiele mniej feministek niż pierwszy. Z około 150 osób z pierwszej tury, przyszło zaledwie około 40. Z ogromnym odzewem spotkała się z kolei kontrakcja przeciwników zabijania dzieci i lewicowych manifestacji – z jednej sprzeciwiającej się osoby na pierwszej akcji, ta kontrpikieta zgromadziła około 40-50 osób. Świadczy to o niechęci środowiska wobec absurdalnych i okrutnych żądań ruchów feministycznych oraz lewicowych środowisk – rzekomego braku praw kobiet, czy zabijania dzieci przed narodzeniem. Świadczy także o poparciu dla działań i organizacji, które wyrażają postulat obrony życia nienarodzonych i ochrony polskich rodzin przed niszczącymi ideologiami.
Magdalena Łońska
fot. Julia Sandomierska