Wydaje Ci się, że pisemka typu Gala są frywolne i niegroźne? Ja też myślałem, że serwują tylko lekkostrawne artykuły w kolorowym sosie atrakcyjnych fotografii.
Tymczasem nic bardziej mylnego. Okazuje się, że i tutaj możesz stać się ofiarą manipulacji. Wszędzie splatają się interesy i wielkie ideologie. One powodują stosowanie przez media sterowania nastrojami na wielką skalę.
Manipulacja „na gwiazdę”
W majowym numerze Gali ukazał się artykuł, który opowiada o piosenkarce Cyndi Laupher. Jednym z jej największych przebojów była piosenka Girls just want to have fun. Wpadająca w ucho melodia, która nie zestarzała się pomimo upływu czasu. Świetna do akcji nagłaśniającej „słuszną” sprawę, ponieważ piosenkę kojarzą zarówno starzy, jak i młodzi.
Krok 1. Budujemy autorytet
Posłużenie się osobą piosenkarki w tekście czasopisma zostało wykorzystane do zbudowania konkretnego autorytetu. Co to znaczy? Nierzadko stykając się z opiniami kogoś znanego (naukowiec, lekarz, piłkarz, gwiazda rocka…), wyłączamy krytyczne myślenie. Jesteśmy skłonni do uznania opinii sławnej osoby za prawdziwą. Bo przecież kto by tam słuchał męża, czy żony. Ale gdy to samo powie piosenkarka (najlepiej z Ameryki) – to już ho, ho!
Dlaczego tak robimy? Stosujemy tutaj mechanizm uproszczeń – z lenistwa i wygody. Pozwala on nam szybciej iść przez życie. Przecież nie zawsze masz ochotę (i siłę!) na drobiazgowe rozmyślania przed podjęciem decyzji, prawda? Dlatego łatwiej jest zaufać osobie, która twierdzi, że zbadała sprawę. I chętnie podpowie, co zrobić w danej sytuacji.
To dlatego nastolatki naśladują młode gwiazdy estrady… a dorośli naśladują – podstarzałe.
Krok 2. Podrzucamy wzniosłą ideę
Mamy już sławną piosenkarkę. Teraz potrzebna jest historia, którą zwabimy ludzi. Jest ona absolutnie NAJWAŻNIEJSZA. Wszyscy jesteśmy pożeraczami dobrze opowiedzianych historii, w których są pięknie podane emocje. Jak się dobrze wzruszysz, to kupisz.
Akcja staje się tym łatwiejsza do zapamiętania, że gwiazda nosi koszulkę z ciekawie rozwiniętym tytułem piosenki: „Girls just want to have fundamental rights” (w tłumaczeniu: Dziewczyny chcą mieć prawa podstawowe).
W tym przypadku szczytna idea to wspomaganie praw kobiet i bezdomnych osób o orientacji LGBT. Więcej informacji na ten temat znajdziesz dopiero na stronie Cyndi. Niestety, Gala nie raczyła o tym wspomnieć. Być może nie wierzy, że Polacy znają język angielski.
A właśnie na stronie piosenkarki opisane są szczegóły jej akcji. Ogromnie ważne jest wyrażenie użyte w stosunku do kobiet. W oryginale brzmi ono bardzo wzniośle: reproductive and preventive health care, family planning and comprehensive sexual health education and information. Wyrażenie długie i trudne do zapamiętania. Jednak wystarczy wiedzieć, że chodzi głównie o promowanie antykoncepcji i aborcji.
Krok 3. Do pięknego pomysłu dorzucamy „szczura”
W tym przypadku polega to na tym, że do szczytnej idei wspierania kobiet używa się organizacji Planned Parenthood. I uwaga – pisze się o niej półprawdę. Spójrz na podpis fotografii – czyż nie jest niewinny ?
Tymczasem Planned Parenthood przyczyna się do zabijania w aborcjach kilkuset tysięcy dzieci rocznie. Ich poradnictwo rodzinne (np. adopcja zamiast aborcji) to, według byłego pracownika, tylko fasada.
Niedawno opublikowane dane wskazują, że na jedną poradę dotyczącą adopcji przypada 113 wykonanych zabiegów aborcji. To tyle w kwestii planowania rodziny i obrony praw kobiet (większość aborcji w wielu krajach to dzieci płci żeńskiej).
Najważniejszy jest biznes. Kliniki aborcyjne wykonują aborcje za pieniądze (pobierane od pacjentów i pochodzące z dotacji państwowych). Dodatkowo zarabiają na sprzedaży całych ciał dzieci, wybranych tkanek, czy zamówionych organów. Przeczytaj więcej o spektakularnych dokonaniach tej organizacji (artykuł po angielsku).
Krok 4. Powtarzamy do skutku
Zabieg ten stosujemy, aż ludzie nam uwierzą. Media właśnie taką taktykę obrały i odnoszą w niej sukcesy na całym świecie. A to dlatego, że tylko niektóre osoby zadają sobie trud, aby chwilę poszperać w Internecie. Niewielu z nas choćby próbuje dotrzeć do faktów w danej sprawie.
Każdy z nas jest nabierany przez wiele firm i organizacji (parówki bez mięsa, szampon ziołowy złożony głównie z konserwantów itp.). Jednak niektóre kłamstwa są śmiertelnie niebezpieczne. Kosztują życie najsłabszych i niewinnych ludzi – nienarodzonych dzieci.
GP