11 stycznia w Krakowie na Bulwarze Kurlandzkim miała miejsce promocja ideologii drag i LGBT. Szesnastu drag queen w ekscentrycznych strojach promowało społeczne odklejenie w celu wsparcia zbiórek WOŚP Jerzego Owsiaka. Ale w sumie kto tu kogo wspierał?
WOŚP i LGBT
Już od wielu lat w Polsce działa Jerzy Owsiak i jego Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Każdy kojarzy czerwone serduszko. Nie wnikając w szczegóły, sama deklarowana misja pomocy szpitalom, chorym dzieciom i innym potrzebującym brzmi bardzo szlachetnie. Ale tym razem Owsiak postanowił wesprzeć nową grupę potrzebujących (można by ironicznie dodać, że potrzebujących dobrego psychologa).
Kto to są drag queen, już wiele razy mówiliśmy, ale zróbmy krótkie przypomnienie. Są to najczęściej mężczyźni sympatyzujący ze środowiskiem LGBT, którzy przebierają się w groteskowe damskie stroje, stylizują się na kobiety, wyglądają paskudnie, zachowują się obscenicznie (częste aluzje seksualne) i nazywają to sztuką. Już chyba przyklejenie taśmą banana do ściany ma więcej wspólnego ze sztuką. Drag to po prostu dewiacja.
Dzieci z puszką, facet z damską torebką
W ramach 33. finału Wielkiej Orkiestry w Krakowie na różowej barce Slay Space aż szesnastu mężczyzn przebranych za wulgarne kobiety prowadziło swój show. Wejście było darmowe, dochód z imprezy przeznaczony na WOŚP i Owsiaka. Faceci w dziwacznych strojach prezentowali swoje wdzięki. Promowali przy tym zepsute idee LGBT. Coś, co kilkanaście lat temu byłoby wyśmiane, a kilkadziesiąt lat temu po prostu zabronione, dziś było dochodową imprezą. Imprezą, na której dzieci i młode osoby zbierały pieniądze do puszek.
Czy te dzieci były świadome, co się działo tuż obok nich? Nawet niekoniecznie w samym Krakowie. W innych miastach też ludzie robili zbiórki pieniędzy na WOŚP. Ktoś, kto stał np. w Kielcach z puszką Orkiestry, mógł nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że organizacja, którą wspiera, właśnie robi w Krakowie show ze zboczeniami w roli głównej.
Pomoc dla zboczeń
Kto komu chciał tu pomóc? WOŚP wspiera dewiację, czy miłośnicy dewiacji wspierają WOŚP? A może to po prostu dobry interes? My wam, a wy nam. Wygląda na to, że każda okazja to wypromowania lewactwa jest dobra. A ta impreza była wręcz idealna. Dobrzy drag queena wspierają potrzebujących, bawią i uczą, są tacy fajni i nowoczesni, no i pomocni, w końcu czerwone serduszko i te sprawy. Widocznie słynne akcje charytatywne zmieniają się w akcje promowania zboczeń. Były już orkiestry wspólnie z proaborcyjnymi strajkami. W tym roku LGBT. Więc może warto czerwone serduszko zmienić na pseudotęczowe?
Tekst: Mikołaj Brzyski’
***
Zobacz, jak drag queen robi striptiz przed dziećmi. Oni uwielbiają gorszyć młodziutką publiczność!
Nie wspieraj LGBT! Wesprzyj ratowanie życia dzieci, także przed lobby LGBT: