Nowo wybrany prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zapowiada zdecydowane zmiany w przepisach o zmianie płci. Jednoznacznie oświadcza, że istnieją tylko dwie płcie. Dodatkowo instytucje przeprowadzające operacje tranzycji przestaną być finansowane przez państwo.
Powiew normalności
To jest właśnie to, czego potrzebuje Ameryka, tak bardzo niszczona przez lewackie środowiska, które wyją ze wściekłości po tym, jak ogłoszono wyniki wyborów prezydenckich. Dlatego ostatnie wybory prezydenckie w USA mogą być punktem zwrotnym w walce o normalne społeczeństwo. A jeśli Trump spełni swoje obietnice, przepisy chroniące dzieci przed okaleczeniem płciowym wejdą w życie z początkiem nowego roku.
Tranzycja niszczy dziecko
Nowy prezydent USA ma konkretny plan: dziesięć punktów, które przewidują ochronę nieletnich przed operacjami zmiany płci. Pamiętajmy, że dzieci często ulegają manipulacji lewackich środowisk, mogą mieć problemy ze swoją tożsamością płciową i seksualną. Jednak tranzycja nigdy nie jest rozwiązaniem! To trwałe i nieodwracalne okaleczenie. Blokery i hormony nienaturalnie zmieniają organizm. Co gorsza, operacje chirurgiczne zmieniające narządy płciowe prowadzą często do depresji. Ponadto mogą skutkować bólem przy odbywaniu stosunku lub załatwianiu potrzeb fizjologicznych. Tranzycja niesie z sobą ryzyko popełnienia samobójstwa, co często jest ukrywane przez środowiska lewackie.
Donald Trump prezentuje 10 punktów
Plan Donalda Trumpa w tej kwestii jest następujący:
- Odejście od polityki Bidena w zakresie tzw. opieki potwierdzającej płeć – procesu, który obejmuje operacje plastyczne oraz podawanie dzieciom środków blokujących dojrzewanie płciowe. Potwierdzanie płci oznaczało dotąd potwierdzaniem fikcyjnego dżenderu dziecka zamiast afirmacji jego prawdziwej tożsamości.
- Podpisanie nowego rozporządzenia nakazującego każdej agencji federalnej zakończenie wszelkich programów promujących tranzycję. Ideologia okaleczania swojego ciała zostanie więc bez państwowego wsparcia.
- Zwrócenie się do Kongresu o zaprzestanie wykorzystywania środków federalnych do promowania lub opłacania tych procedur. Zero kasy państwowej dla makabrycznych eksperymentów!
- Uchwalenie prawa zakazującego okaleczania seksualnego dzieci we wszystkich 50 stanach. To szczególnie ważne, ponieważ tranzycja prowadzi często do bezpłodności.
- Ograniczenie samowolki medyków. Każdy szpital/ubezpieczyciel uczestniczący w chemicznym lub fizycznym okaleczaniu nieletnich nie będzie już spełniał federalnych standardów zdrowia i bezpieczeństwa dla Medicaid i Medicare (amerykańskie systemy ubezpieczeń) – i zostanie usunięty z tych programów.
- Stworzenie prawa, które ułatwi pozywanie lekarzy, którzy przeprowadzają/przeprowadzali tranzycję na nieletnich.
- Zlecenie Departamentowi Sprawiedliwości przeprowadzenie dochodzenia w sprawie lekarzy i dużych sieci szpitali w celu ustalenia, czy tuszowane były negatywne skutki uboczne zmiany płci i czy eksperci sprzedawali nielegalnie hormony lub ich blokery.
- Zakaz sugerowania dzieciom w szkołach, że są transseksualistami. Natomiast nauczyciele wmawiający uczniom, że ci urodzili się w nie swoim ciele, będą podlegać karze za manipulowanie nieletnimi.
- Promowanie pozytywnej edukacji na temat tradycyjnej rodziny i różnic między płciami.
- Przygotowanie ustawy stanowiącej, że jedynymi płciami uznawanymi przez rząd USA jest płeć męska i żeńska. Do tego zakaz startu dla mężczyzn w kobiecych kategoriach sportowych oraz ochrona praw rodziców w zakresie decyzji o prawidłowym rozwoju ich potomstwa.
.@realDonaldTrump planuje skończyć z ideologią LGBT, przede wszystkim wobec dzieci. Żadnych pieniedzuly publicznych na tranzycje i promocję procedur hormonalnych.
W tym samym czasie polski rząd promuje LGBT z całych sił!#ratujzycie #prolife #stoplgbt
pic.twitter.com/TjS04ifMPn— Fundacja Życie i Rodzina (@ratujzycie_pl_) November 17, 2024
Więcej normalności!
Czy nowy prezydent USA wywiąże się ze swoich obietnic? Miejmy nadzieję. Na pewno Ameryka potrzebuje wyrwać się ze szponów ideologii LGBT. Trzeba również mieć nadzieję, że inni przywódcy wezmą przykład i wreszcie opowiedzą się za normalnym i zdrowym społeczeństwem. Już kolejny raz pada słowo normalność. Tak, i warto to podkreślać. Bo zdrowa tożsamość płciowa, jednoznacznie określane dwie płcie, to przejawy normalnego społeczeństwa, które ma szanse wychować prawidłowo kolejne pokolenia.
Tekst: Mikołaj Brzyski