W dniu wczorajszym w trzydziestoosobowej grupie pokazywaliśmy uczestnikom czarnego protestu – głównie z KOD-u i Nowoczesnej – prawdę o aborcji. Trudna prawda przedstawiona na naszych banerach przeszkadzała uczestnikom proaborcyjnej manifestacji. Zwracali się do nas przez mikrofon oskarżając o to, że nasze zdjęcia pokazujące ofiary aborcji to manipulacja. Dlaczego więc środowiska aborcyjne nie pokażą swoich zdjęć z aborcji?
Pod koniec manifestacji podeszła do nas uczestniczka czarnego protestu i powiedziała, że jest położną, że widziała takie dzieci, i że są o wiele mniejsze. Na zadane przeze mnie pytanie, czy abortowała, odpowiedziała że tak, a kiedy ją dopytałem: „czyli zabiła pani człowieka?” – odpowiedziała twierdząco. Potem przyznała również, że to w jednym z lubelskich szpitali klinicznych zabija się dzieci. Co ciekawe, w sprawozdaniu Ministra Zdrowia brak jest informacji o tym, że na lubelszczyźnie zabija się dzieci – na pewno zwrócimy się z pismem do lubelskich szpitali w tej sprawie.
Krzysztof Kasprzak