„Jednym z największych porażek i błędów PiSu było to, że nie zrobił on porządku w systemie sądownictwa. Mówiono o tym przez całą kadencję, przed wyborami. To będzie się teraz mściło i będziemy mieli do czynienia z kuriozalnymi wyrokami i orzeczeniami. (…) W tym momencie tworzy się taka struktura prawna i taki kształt prawa, w którym powiedzenie czegokolwiek krytycznego wobec homoseksualistów, nawet bez wskazania jakiejkolwiek osoby (…) będzie karane. Proces, jaki wytoczyło Kai Godek grono 16 aktywistów LGBT, jest tego przykładem” – wskazuje Krzysztof Kasprzak.
W tym procesie chodzi o to, żeby nie można było w wypowiedzi łączyć pedofilii z homoseksualizmem. Jeśli przywołuje się prawdę o tym, że środowisko LGBT jest zagrożeniem dla dzieci to ich najbardziej boli, a przecież wiele badań potwierdza, że wsród homoseksualistów jest nadreprezentacja pedofilów. Dlaczego w przestrzeni publicznej może funkcjonować hasło „ksiądz pedofil”, a nie może funkcjonować formuła „gej pedofil”? A przecież tak się najczęściej zdarza, że ksiądz pedofil jest właśnie gejem. Można mówić o pedofilii w kościele, ale już nie można mówić o problemie pedofilii wśród homoseksualistów. To są podwójne standardy. Środowisko LGBT zrobi absolutnie wszystko, żeby do opinii publicznej nie przedostawały się informacje na temat przypadków pedofilii ani wyników badań naukowych, które pokazują jasną korelację między skłonnością homoseksualną a pedofilią.