Straż Marszałkowska zastosowała niedopuszczalną cenzurę, przeszukując działaczki Fundacji Życie i Rodzina, które wchodziły na galerię Sejmu, by obserwować debatę o aborcji. Funkcjonariusze najpierw zażądali rozwinięcia chust, które miały na szyi wolontariuszki. Następnie przez długą chwilę przetrzymywali dziewczyny w hallu i zastanawiali się, czy wizerunek nienarodzonego dziecka i hasło „ratuj życie” mogą znaleźć się na elementach ubioru w gmachu Sejmu. Cenzura w Sejmie jest wybiórcza. W tym samym czasie działacze Legalnej Aborcji siedzieli na galerii w swoich chustkach reklamując legalną, darmową i bezpieczną aborcję.
Ustawa z recyclingu
Sejm ponownie debatował o dekryminalizacji aborcji. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia skierował pod obrady ustawę, która była już odrzucona w lipcu br. Rządząca koalicja nie zajmuje się rozwiązywaniem licznych problemów, które mają Polacy, za to dąży do mordowania dzieci – jak najwięcej i jak najszybciej.
To nietypowa praktyka, aby ustawę wyjmować ze śmietnika i kierować ponownie pod obrady. Z reguły życie polityczne projektów poselskich kończy się wraz z ich odrzuceniem. Jednak lobby aborcyjne w polskim Sejmie jest zdeterminowane – choć wciąż znajdują pozaustawowe metody, by zabijać setki dzieci, to chcą jak najszybciej mieć przepisy, które będą ich chronić przed odpowiedzialnością karną.
Lobbing środowisk przestępczych
Trzeba też dodać, że za ustawą rozpatrywaną obecnie w Sejmie stoją konkretni ludzie z problemami prawnymi. Justyna W. z Aborcyjnego Dream Teamu oraz inne osoby, które mają w trakcie procesy za pomoc w aborcji, chcą, aby zdekryminalizować ich czyny zanim dostaną prawomocne wyroki. Tak działa polskie prawo: w przypadku zmiany prawa sędzia orzeka na podstawie przepisu, który jest dla oskarżonego korzystniejszy. Mówiąc wprost: gdyby ustawa Anny Marii Żukowskiej weszła w życie, Justyna W. i jej podobni przestępcy zostaną automatycznie uniewinnieni. Zresztą ekspertem komisji d/s aborcji jest sama obrońca Justyny W., prawnik z organizacji Prawniczki Proabo.
Przeciw aborcji pod Sejmem
Fundacja Życie i Rodzina była przed Sejmem w dniu debaty. Zorganizowaliśmy pikietę i Publiczny Różaniec, który zgromadził niemal 70 osób. Ludzie ustawiali krzyż ze zniczy i wieszali buciki niemowlęce, by upamiętnić dzieci mordowane poprzez aborcję. Modliliśmy się o zatrzymanie aborcji i pokazywaliśmy zdjęcia ofiar tej odrażającej zbrodni. Dołączyło do nas wielu Warszawiaków. Niektórzy przyszli na krótką chwilę – tylko zapalić świeczkę lub powiesić butki. Inni zostawali na dłużej, by się pomodlić i porozmawiać.
W chłodny i mglisty listopadowy dzień przez wiele godzin pokazywaliśmy, że nie ma zgody na mordowanie dzieci. W stronę Sejmu puszczaliśmy nagrania za życiem. Na pewno było nas słychać w środku, bo niektórzy posłowie wyszli, aby pokazać wsparcie dla ochrony nienarodzonych.
Cenzura w Sejmie, Straż Marszałkowska przeciw życiu
Tymczasem doszło do skandalu w Sejmie! Grupa działaczek Fundacji Życie i Rodzina wybrała się na galerię sali plenarnej, aby na własne oczy obserwować debatę o mordowaniu dzieci. Gdy przechodziły przez hall, zatrzymali je funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej, zagrodzili przejście i kazali pokazywać, co jest na chustkach, które dziewczyny miały na szyi. Potem długo zastanawiali się, czy wizerunek nienarodzonego dziecka i hasło ratuj życie może znaleźć się na elementach ubioru w parlamencie. Wykonywali telefony, przeprowadzali konsultacje i oczekiwali deklaracji, że hasło nie zostanie nikomu pokazane.
W tym samym czasie na galerii siedzieli działacze Legalnej Aborcji. Na swoich chustach reklamowali legalną, darmową i bezpieczną aborcję. Strażnicy nie mieli do nich żadnych pretensji!
W Sejmie już aborcyjna cenzura na całego. Straż Marszałkowska odbyła długie konsultacje, bo działaczki prolife miały na szyi chusty z wizerunkiem poczętego dziecka i napisem "Ratuj życie". Więc były telefony, czy taki napis można mieć na szyi, gdy się wchodzi na galerię, a potem… pic.twitter.com/wMAdJwulxK
— Kaja Godek 🇵🇱 (@GodekKajaU) November 6, 2024
Dlaczego w Sejmie można nawoływać do zabijania ludzi, ale nie wolno wzywać do ratowania życia? Czego boi się Marszałek Szymon Hołownia i cała uśmiechnięta koalicja? Po co im cenzura wymierzona wprost w obrońców życia? Dlaczego Straż Marszałkowska jest angażowana w robienie bieżącej polityki?
Głosowanie w sprawie aborcji w piątek w godzinach 16:00-18:00. Niestety dochodzą głosy, że ustawa może trafić do komisji za sprawą PSL. Partia Marka Sawickiego chce zagłosować za aborcją.
Tekst: Krzysztof Kasprzak