Aborcyjna hipokryzja na beatyfikacji Ulmów

beatyfikacja ulmów

W ostatnią niedzielę odbyła się beatyfikacja rodziny Ulmów. Była ona wyjątkowa z dwóch powodów: po raz pierwszy do chwały ołtarzy wyniesiono całą rodzinę oraz po raz pierwszy beatyfikowano jeszcze nienarodzone dziecko. Wiele osób podkreślało to w swoich przemówieniach.

Na szczególną uwagę zasługują słowa homilii wygłoszone przez papieskiego wysłannika kard. Marcello Semeraro podczas Mszy beatyfikacyjnej:

„W męczeństwie nowych Błogosławionych szczególnie sugestywną rolę odgrywa maleńkie dziecko, które Wiktoria nosiła w swoim łonie, przychodzące na świat w bolesnych chwilach rzezi matki. Chociaż nie miało ono jeszcze imienia, dzisiaj nazywamy je Błogosławionym. Ta beatyfikacja ma bardziej aktualne przesłanie niż kiedykolwiek: chociaż nigdy nie wypowiedziało żadnego słowa, dzisiaj to małe niewinne dziecko, które razem z aniołami i świętymi w raju wyśpiewuje chwałę Bogu w Trójcy Jedynemu, tutaj na ziemi woła do współczesnego świata, aby przyjął, kochał i chronił życie od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci, zwłaszcza życie bezbronnych i zepchniętych na margines. Ten jego niewinny głos chce wstrząsnąć sumieniem społeczeństwa, w którym szerzą się aborcja, eutanazja i pogarda dla życia, postrzeganego jako ciężar, a nie dar”.

Trafność tych słów szczególnie uderza, kiedy zestawi się je z widokiem ludzi, którzy siedzieli w pierwszym rzędzie pod ołtarzem, gdy były wygłaszane. Nie zabrakło tam ani Jarosława Kaczyńskiego, który odrzucił w pierwszym czytaniu projekt „Aborcja to Zabójstwo”, ani prezydenta Andrzeja Dudy, proponującego po wyroku TK w 2020 nową ustawę, mającą na celu zabijanie dzieci nienarodzonych z wykrytymi wadami letalnymi, ani minister Katarzyny Sójki, pod której rządami po cichu działa zespół ds. mordowania dzieci. Pisaliśmy o tym zespole już kilkukrotnie, jest on bardzo niebezpiecznym narzędziem i może spowodować rozlew niewinnej krwi dzieci.

Poraża taki poziom hipokryzji. Usiąść w pierwszym rzędzie podczas beatyfikacji dziecka nienarodzonego – to można zrobić, to jest dobrze widziane, doskonale sprzeda się przed wyborami. Podjąć rzeczywiste działania, mające chronić życie wszystkich obywateli Polski – tego lepiej nie robić, to nieprzyjemne, ktoś może skrytykować, ktoś może zaatakować, realne działania to zawsze ryzyko. Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.

Mamy nadzieję, że wyborcy, którzy w 2017 złożyli projekt „Zatrzymaj Aborcję”, a następnie w 2022 „Aborcja to Zabójstwo” już za miesiąc rozliczą przy urnach polityków z ich czynów.

Tekst: Laura Lipińska

Nie bądź obojętny!  Wspieraj działania Fundacji! Jeśli uważasz, że to co robimy, jest dobre i słuszne, pomóż to kontynuować! Nawet niewielkie wpłaty mają znaczenie. Numer konta: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Sprawdź podobne wpisy

Aktywiści LGBT nawiedzają różne miasta ze swoją genderową propagandą. Dotarli również do Lublina, dlatego wyszliśmy im na spotkanie, by skontrować

26 września, 2023

Prof. Krzysztof Czajkowski – przewodniczący zespołu ds. „zakończenia ciąży” w Ministerstwie Zdrowia – był prelegentem na XVII Kongresie Akademii

25 września, 2023

Minister Zdrowia Katarzyna Sójka ma na swoim koncie wiele proaborcyjnych działań: propagowała przymus szczepień Polaków preparatami przeciw

22 września, 2023

Bądź na bieżąco!

Chcesz wiedzieć, co się dzieje? A może umykają Ci ważne wydarzenia? Pokonaj cenzurę treści pro-life: zapisz się na newsletter! Będziemy informować Cię bezpośrednio i już nic nie przegapisz.