Lobby aborcyjne na wszelkie sposoby próbuje zrobić w Polsce aborcyjną rewolucję i wywierać presję na zmianę przepisów. Teraz domagają się legalizacji zabijania nienarodzonych za pomocą ustawy „Legalna aborcja bez kompromisów”. Chcą, by dzieci straciły prawo do życia na rzecz prawa do ich zabijania – nawet po 12. tygodniu ciąży.
Koalicja na rzecz zabijania dzieci
Już niedługo, na jednym z czerwcowych posiedzeń Sejmu, odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy „Legalna Aborcja. Bez kompromisów”. Komitet inicjatywy tworzą niechlubne organizacje powiązane ze środowiskiem Lewicy, czarnego protestu, LGBT i feministek – wszystkie aktywnie zaangażowane w organizowanie i propagowanie aborcji – również wśród nieletnich. Na liście tych grup znajduje się: Strajk Kobiet, Aborcyjny Dream Team, Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom, Wielka Koalicja za Równością i Wyborem, Centrum Praw Kobiet, Kobiety W Sieci, Akcja Demokracja oraz posłanki Lewicy i Zielonych. Aborcjoniści połączyli swoje siły, by forsować zabijanie nienarodzonych w polskim Sejmie.
Aborcja bez kompromisów
W projekcie znalazły się między innymi zapisy o możliwości przerywania ciąży do 12. tygodnia bez podawania przyczyny, a po 12. tygodniu w przypadku wykrycia wad u poczętego dziecka. Autorzy ustawy wyraźnie negują orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który stwierdził niezgodność z polską Konstytucją przesłanki zezwalającej na zabijanie dzieci podejrzanych o chorobę lub wady. Jak czytamy w Dzienniku Ustaw:
„Art. 4a ust. 1 pkt 2 oraz art. 4a ust. 2 zdanie pierwsze ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z art. 38 w związku z art. 30 i art. 31 ust. 3 oraz z art. 38 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej przez to, że legalizują praktyki eugeniczne w zakresie prawa do życia dziecka jeszcze nieurodzonego oraz uzależniają ochronę prawa do życia dziecka jeszcze nieurodzonego od jego stanu zdrowia, co stanowi zakazaną bezpośrednią dyskryminację (…) przez to, że legalizują przerywanie ciąży bez dostatecznego usprawiedliwienia koniecznością ochrony innej wartości, prawa lub wolności konstytucyjnej oraz posługują się nieokreślonymi kryteriami tej legalizacji, naruszając w ten sposób gwarancje konstytucyjne dla życia ludzkiego (…) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Ustawa „Legalna aborcja…” ma być także batem na lekarzy, którzy nie chcą zabijać, ale ratować ludzkie życie. W projekcie czytamy, że lekarz nie może powołać się na art. 39 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty do odmowy udzielenia porady lekarskiej, stwierdzenia wystąpienia okoliczności uprawniających do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerwania ciąży, wskazanych w art. 2 ust. 2 pkt 1-2 niniejszej ustawy, wydania recepty na produkt leczniczy lub skierowania na badania diagnostyczne.
Promotorzy „Legalnej Aborcji…” nie mają szacunku ani do życia dzieci, ani do prawa i Konstytucji, co więcej, podkreślają, że dążą do tego, by w Polsce była wolna aborcja – bez kompromisów, bez ograniczeń. Niech nikt nie łudzi się, że chodzi o jakieś dobro i prawa kobiet – to realizacja zleceń lobby aborcyjnego, które swoich mocodawców ma poza granicami Polski. Celem jest rozkręcanie biznesu aborcyjnego w Polsce i czerpanie zysków finansowych z zabijania dzieci.
Apelujemy do posłów: “Legalna Aborcja” do kosza!
Jako Fundacja Życie i Rodzina nie pozostajemy bierni wobec tego, co się dzieje: wystartowaliśmy z Obywatelską Inicjatywą Ustawodawczą „Aborcja to zabójstwo”, która zablokuje prawnie możliwość promowania aborcji, a co za tym idzie – uratuje dzieci. Trwają zbiórki podpisów w wielu miastach Polski. Ponadto uruchomiliśmy petycję do posłów „Legalna Aborcja” do kosza! Chcemy, by zobaczyli, że ich wyborcy nie chcą tego obrzydliwego projektu i domagają się jego odrzucenia w pierwszym głosowaniu! Nie można pozwolić na to, by haniebne pomysły zwolenników aborcji były brane pod uwagę w polskim Sejmie.
Tekst: Faustyna Rewucka