Co by było, gdyby media codziennie przypominały nam, ile dzieci zostało zabitych w wyniku aborcji w ciągu ostatniej doby? Liczby przerażają. Tylko w USA każdego dnia podczas aborcji morduje się 2300 dzieci. Ofiarami krwawego biznesu aborcyjnego jest 73 miliony* bezbronnych dzieci rocznie!
Cicha śmierć milionów dzieci
Maria Gallagher z dużego amerykańskiego portalu internetowego poświęconego tematyce obrony życia LifeNews przypomina o tych, o których łatwo zapomnieć. Publicystka zadaje trafne pytanie: co by było, gdyby media codziennie przypominały nam, ile dzieci zostało zabitych w wyniku aborcji w ciągu ostatniej doby? Te liczby obrazują prawdziwy dramat cichej śmierci milionów bezbronnych dzieci. Codziennie w mediach słyszymy o zgonach z powodu różnych chorób i wypadków, tymczasem śmierć dzieci w łonach matek pozostaje przemilczanym dramatem.
Puste miejsce
Publicystka przywołuje sytuację pandemii. Codziennie aktualizowane są dane o osobach zmarłych w ciągu ostatniej doby. Liczby te usłyszymy w radiu i w telewizji w programach informacyjnych. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy ze zmarłych w oczywisty sposób zostawił puste miejsce w swojej rodzinie, w swoim otoczeniu. Gallagher przypomina jednak, że dzieci, które zginęły w wyniku aborcji, także zostawiły wyrwę, nawet jeśli ich rodzice nie zdają sobie z tego sprawy lub jeśli prawda dociera do nich dopiero po jakimś czasie.
To matki, które straciły dzieci, i ojcowie, którzy opłakują utracone ojcostwo. To dziadkowie, ciocie i wujkowie oraz rodzeństwo dzieci zmarłych przed narodzeniem. Oni również są ofiarami aborcji. W każdej z rodzin zostało puste miejsce. Tysiące tych pustych miejsc składają się na smutny obraz społeczeństwa, które tak lekko i łatwo pozbywa się części swoich członków. „Tym, co czyni tę sytuację jeszcze bardziej bolesną, jest fakt, że każdej z tych śmierci można zapobiec” – alarmuje Maria.
Miliony nienarodzonych
Według Światowej Organizacji Zdrowia rocznie zabija się w wyniku aborcji 73 miliony dzieci. To nie jest tylko liczba. To tragedie ludzi, którym odebrano podstawowe prawo człowieka – prawo do życia. Każdy z tych 73 milionów to zabity człowiek, któremu odebrano szansę na życie. Te dzieci są zapomniane, zwłaszcza, że według lewicowej narracji, tak bardzo odzierającej je z godności, były tylko problemem do usunięcia. Niektórzy negują nawet ich człowieczeństwo. To artyści, naukowcy, lekarze, sportowy, którym zabrano możliwość stania się tymi, którymi mieli być żyjąc na ziemi.
Krwawy biznes
Aborcja to gigantyczny, krwawy biznes klinik, które oferują kobietom mordercze usługi zabijania ich dzieci. Lobby aborcyjne wszelkimi sposobami nakłania kobiety do aborcji, każdy powód dobry, byle zdobyć kolejną klientkę. Kliniki aborcyjne zarabiają ogromne pieniądze na mordowaniu nienarodzonych, jak również na handlowaniu ich ciałami.
Wbrew temu co głoszą proaborcyjne aktywistki, wcale nie chodzi o dobro kobiety i pomoc. Zabijanie niewinnego człowieka nie jest antidotum na problemy. To koszmar, który wraca do kobiet w syndromie postaborcyjnym. O tym aborcjoniści nie chcą rozmawiać, udają, że on nie istnieje. Jednak rzeczywistość pokazuje, że kobiety cierpią, gdy pozwolą zabić swoje dzieci. Cierpią psychicznie, duchowo, a nieraz tez fizycznie, np. nie mogąc zajść w kolejną ciążę. Jednak ani kobiety, ani życie dzieci nie jest ważne dla aborcjonistów, dla nich liczą się tylko zyski. Oni chcą, by tych aborcji było jak najwięcej.
* Dane pochodzą z najnowszych statystyk aborcji Światowej Organizacji Zdrowia
Tekst: Natalia Klamycka